Informację o utonięciu pierwszej sarny Straż Miejska otrzymały w piątek. Kolejne - bardzo podobne zgłoszenie - odebrano w niedzielę. Wówczas okazało się, że mimo interwencji strażaków, trzy sarny, które weszły na lód na Odrze w rejonie wyspy Bolko, utonęły.
- Saren mamy w tym roku wyjątkowo dużo, zgłoszenia spływają z wielu dzielnic miasta - przyznaje Krzysztof Maślak, komendant Straży Miejskiej w Opolu.
Strażnicy uważają, że zwierzęta mogły same wejść na lód, bo musiały np. opuścić wyspę.
Zobacz też: Sarny w Opolu? Zobaczcie piękne zdjęcia! [zdjęcia]
Niestety wielce prawdopodobne jest to, że zostały przestraszone np. przez psy, które bardzo często są spuszczane ze smyczy podczas spacerów w parku na wyspie Bolko.
- To zrozumiałe, że właściciele psów starą się zapewnić swoim pupilom odpowiednią dawkę ruchu, ale warto jednocześnie zadbać o to, by nie stwarzać im okazji do pogoni za dzikimi zwierzętami, np. sarnami - komentuje Łukasz Berlik, prezes Opolskiego Towarzystwa Przyrodniczego. - Nawet jeśli zwierzę uniknie ugryzienia, to uciekając w popłochu, może sobie zrobić krzywdę.
Berlik apeluje, aby reagować natychmiast, kiedy widzimy, że zwierzę zostało uwięzione lub próbuje wydostać się z wody.
Przeczytaj: Sarny i dziki spacerują po Opolu. Nie będzie odstrzału zwierząt, ale odłów
- Nie przyglądajmy się jego cierpieniom, zastanawiając się, czy samo sobie poradzi - podkreśla prezes OTP. - Wykonajmy telefon do straży miejskiej albo choćby do znajomego, który może wiedzieć, jak pomóc.
Przypomnijmy, że problem coraz większej populacji dzikich zwierząt dostrzega urząd miasta. Ratusz ma już zezwolenia na odłowienie z Opola 40 saren, a także 15 dzików. Na razie jednak nie udało się znaleźć firmy, która podjęłaby się bezkrwawych łowów.
Zobacz też: Opolskie Info [2.03.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?