Na mieście i pod szkołą, do której chodzi chłopak, Piotr Z. zaczął rozdawać ulotki, w których wulgarnie ironizował z ofiary.
Twierdził też, że został niesłusznie skazany.
Oprócz tego podał w niej imię i nazwisko chłopaka, jego adres oraz numer szkoły do której chodzi.
Biegły stwierdził, że Piotr Z. jest niepoczytalny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?