Czy rondo rozładuje ruch na skrzyżowaniu ulic Wrocławskiej, Nysy Łużyckiej i Niemodlińskiej w Opolu

Redakcja
Sznur samochodów zaczyna się czasem już na wiadukcie przy ul. Nysy Łużyckiej
Sznur samochodów zaczyna się czasem już na wiadukcie przy ul. Nysy Łużyckiej Sławomir Mielnik
Taki pomysł ma klub radnych PiS i chce go zgłosić do przyszłorocznego budżetu miasta.

Codziennie w godzinach szczytu na skrzyżowaniu tych trzech ulic tworzą się korki. Największa kolejka ustawią się od strony Wrocławia.

- Wjeżdżając do Opola marnuję tu pół godziny - narzeka kierowca Jacek Saski.

- We wszystkich znanych nam miejscach ronda przyczyniają się do zwiększenia przepustowości, a Opole potrzebuje tego natychmiast - mówi Patryk Jaki, radny PiS dodając, że razem z rondem jego klub ma kilka dodatkowych propozycji usprawnienia ruchu w mieście.

Jedną z nich jest budowa pasa prawoskrętu przy zjeździe na ul. Wrocławską na Placu Piłsudskiego.

- Dzięki temu ruch pomiędzy centrum a Zaodrzem ma szansę być płynniejszy - tłumaczy Jaki.

Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta Opola wyjaśnia, że prace nad projektem budżetu trwają. Dyskusja w komisjach odbędzie na przełomie listopada i grudnia.

- Musimy pamiętać, że miasto realizuje obecnie wiele inwestycji, więc w przyszłym roku będziemy musieli skupić się na najważniejszych zadaniach - mówi.

Pietrucha zaznacza, że na przebudowę skrzyżowania nie ma w tej chwili żadnej dokumentacji, nie są też znane koszty inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska