Czym dla Polski jest Unia Europejska?

Notował Tomasz Gdula
Jasną drogą Józef Oleksy, SLD, przewodniczący sejmowej Komisji Europejskiej:

Unia stanowi największy na świecie organizm gospodarczy, ze wspólnym rynkiem, regułami wolnej konkurencji oraz nowoczesną, społeczną gospodarką rynkową. Wspomaga działania państw członkowskich, kierując się zasadą solidarności i wzajemnej pomocy. Dla nas wstąpienie do Unii Europejskiej jest najlepszą drogą do rozwoju Polski. Może wyzwolić pozytywne tendencje gospodarcze, unowocześnić życie polityczne oraz uwolnić w społeczeństwie ładunek aktywności, umożliwiający nam - w perspektywie kilkunastu lat - dołączenie do najbardziej rozwiniętych krajów Europy. Zostanie nam zapewniona możliwość swobodnego podejmowania pracy i osiedlania się w każdym kraju Wspólnoty. Zdobędziemy niemałe środki na pobudzenie gospodarki oraz poprawę warunków funkcjonowania rolnictwa, infrastruktury i środowiska naturalnego. Przyciągniemy nowych inwestorów. Przystąpimy do największego na świecie obszaru wspólnej waluty - euro. Wymierne szanse otworzą się też przed młodymi Polakami. Nasze dzieci i wnuki będą mogły wybierać dowolną uczelnię w państwach członkowskich Unii. Otworzy się możliwość zdobywania doświadczeń na praktykach i stażach w przedsiębiorstwach i instytucjach krajów unijnych. Rzeczą decydującą jest wykorzystanie tych wszystkich możliwości, które zaoferuje nasza akcesja do UE. Będzie to wymagało stałego, konsekwentnego wysiłku wszystkich Polaków. Zagrożeniem może być nasza własna słabość w przygotowaniach. Po to, by wygrać dla Polski członkostwo, musimy podnieść konkurencyjność gospodarki, zmodernizować państwo, by było skuteczne i chroniło obywateli, wprowadzać przejrzyste i zrozumiałe prawo, opanować kryzys sądownictwa, zapewnić bezpieczeństwo wewnętrzne i przygotować zdolność budżetową dla współfinansowania oraz koordynację wszystkich instytucji, które będą odpowiadać za przyjęcie pieniędzy z Brukseli.Ślepą uliczką
Janusz Korwin-Mikke, Unia Polityki Realnej:

Zacznijmy od tego, że Unia Europejska jeszcze nie istnieje. Powstanie, jeśli konwent krajów członkowskich zdoła uchwalić jej konstytucję. Polska za kilka dni podpisze więc traktat z piętnastoma państwami, a nie z UE. A czym te piętnaście państw jest dla Polski? Dziesięć z nich to wielkie zagrożenie, bo panuje tam międzynarodowy socjalizm pod przywództwem Francji i Niemiec. Jego owoce to potworne podatki, straszliwe bezrobocie i gospodarka na minusach. Czym innym jest pozostałych pięć krajów, czyli Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania, Portugalia i Irlandia. Te państwa idą drogą rozwoju, obniżają podatki i wydatki socjalne. Ich przyszłość rysuje się w jasnych barwach - pod warunkiem, że oswobodzą się spod złowrogich rządów osi Paryż - Berlin, która żąda od Irlandii i Wielkiej Brytanii podniesienia podatków do poziomu ogólnounijnego. Dlatego brytyjscy konserwatyści podpisali już porozumienie z amerykańskimi republikanami i gdy tylko wygrają wybory, Wielka Brytania wystąpi z Unii i przystąpi do krajów stowarzyszonych w NAFTA. Polska powinna iść w te właśnie ślady. George Bush, ojciec obecnego prezydenta, proponował nam to już w 1992 roku, ale wtedy polski rząd nawet nie raczył mu odpowiedzieć. Wewnątrzeuropejski podział o którym mówię, jest najlepszym dowodem, że Unia nie istnieje nie tylko formalnie, ale i materialnie. Piętnaście państw jest rozbitych na dwie grupy, a różnice są coraz większe. To dobrze, bo w efekcie z całej idei UE być może przetrwa tylko wolny rynek, bez biurokracji i regulacji wszystkiego. Byłoby to najlepsze rozwiązanie dla nas i całej Europy. Chcąc przyspieszyć ten proces, musimy powiedzieć "nie" w referendum i zacieśnić współpracę z USA oraz pięcioma państwami europejskimi, które wymieniłem. To jedyna realna szansa przyspieszenia rozwoju Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska