Defibrylatory są potrzebne. Nietypowa akcja strażaków w Głuchołazach

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Zanim dojechała karetka pogotowia mężczyzna odzyskał przytomność dzięki defibrylatorowi z jednostki straży pożarnej w Głuchołazach.

We wtorek 18 czerwca ok. 18.20 na ul. Grunwaldzkiej w Głuchołazach zasłabł mężczyzna. Kiedy przybiegli do niego strażacy z leżącej tuż obok Jednostki Ratowniczo Gaśniczej, nie wykazywał żadnych oznak życia.

Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, ale karetka musiała dojechać z Prudnika, co trwa co najmniej 10 minut. W tej sytuacji strażacy zdecydowali się na użycie defibrylatora, czyli urządzenia, które przywraca akcję serca za pomocą impulsów elektrycznych.

Po podłączeniu urządzenie samo sprawdziło czynności życiowe ratowanego i wskazało, że należy je uruchomić.
- Po użyciu defibrylatora mężczyzna odzyskał przytomność i został przekazany przez strażaków Zespołowi Ratownictwa Medycznego – mówi mł. Bryg. Paweł Gotkowski, zastępca komendanta powiatowego straży w Nysie. W powiecie nyskim defibrylatory są na wyposażeniu każdej zawodowej jednostki straży w Nysie, Paczkowie i Głuchołazach.

FLESZ - wypadki drogowe - pierwsza pomoc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska