Dla każdego coś ciekawego

Witold Żurawicki
- Po południu musimy dzieci wypraszać, bo nie chcą wyjść ze szkoły - mówi Bożena Gaś, dyrektor podstawówki w Dobrodzieniu.

To największa szkoła w gminie (307 uczniów) i jedyna, w której podczas ferii w godzinach od 9 do 13.30 codziennie przebywa około 50 dzieci i kilku nauczycieli prowadzących konkursy, gry i zabawy.
- Robimy to społecznie, bo za nadgodziny nikt nam nie zapłaci - mówi dyrektor Gaś. - Ale w naszej miejscowości podczas ferii dzieci po prostu nie mają co robić.

Wczoraj nauczycielka przyrody - Joanna Szukała - zabrała grupkę uczniów do lasu, gdzie wraz z leśnikiem sprawdzali, gdzie są ustawione paśniki dla zwierzyny. W szkole działa koło Ligi Ochrony Przyrody zrzeszające 45 dzieci, które od pewnego czasu gromadzą pożywienie dla zwierząt: suchy chleb, zboże, siano. Gdy wrócą mrozy i spadnie śnieg - dzieci wywiozą żywność do lasu.
Natomiast w szkolnej szatni grupka młodzieży upiększała ściany. Pod kierunkiem nauczycielki plastyki Joanny Wróblewskiej uczniowie malowali na ścianach motywy z bajek. Wcześniej podobne freski wymalowali już na części korytarzy szkolnych. Zamierzają w ten sposób ozdobić całą szkołę.

Gry i zabawy w podstawówce trwają od początku ferii. W sali gimnastycznej stale rozgrywane były turnieje w minisiatkówkę, ringo, organizowane tory przeszkód, a nawet ćwiczenia jogi. W świetlicy można korzystać z różnych gier umysłowych, ciągle oblężone są też dwa stoły pingpongowe w holu na I piętrze budynku. Oprócz tego młodzież poznaje między innymi trudną sztukę origami.

Ogromne emocje wzbudził konkurs "Poszukiwanie zaginionego skarbu" - połączenia gier zręcznościowych i łamigłówek umysłowych. Wygrała drużyna w składzie: Sonia Stupińska (IVb), Agata Paterak (Ib), Dominika Paterak (IVb) i Krzysztof Otrzonsek (VIb).
Skąd na to wszystko pieniądze?
- Bardzo wspomogła nas rada rodziców - przyznaje dyrektor Gaś.
Nie bez powodu ferie rozpoczęły się z pompą: 26 stycznia zorganizowano zabawę karnawałową dla rodziców, na której przeprowadzono aukcję prac plastycznych uczniów. Niektóre wylicytowano na kilkaset złotych.
- Trzy dni później zrobiliśmy dla uczniów bal przebierańców - mówi Bożena Gaś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska