Sprawę wyjaśnił dopiero ks. Józef Swolany, proboszcz miejscowej parafii. - Kotórz Mały rozrósł się dopiero w XIX wieku - tłumaczy. - Wtedy przez wieś wytyczono linię kolejową i zaczęli się tam osiedlać ludzie.
W Kotorzu Wielkim nikt nie ma jednak kompleksów.
- Żyje się nam tu wspaniale - zapewnia Alfred Polednia, szef mniejszości niemieckiej we wsi. Razem z sołtyską Moniką Twardawską pokazali nam wielką dumę wsi, czyli odremontowany klub "Pod Lipą". Tam mieszkańcy organizują rodzinne uroczystości, a dzieci mają plac zabaw i boisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?