Kilkuset mieszkańców Głuchołaz witało około 30 podróżnych, którzy przyjechali w niedzielę rano pierwszym pociągiem Opole - Głuchołazy miasto.
- Musiałem przyjechać tym pociągiem ze względów sentymentalnych - mówi Andrzej Sanecki z Głuchołaz. - Reaktywacja tego połączenia to prawdziwy cud.
Połączenie osobowe zawieszono 1 sierpnia 2004 roku jako nierentowne. Utrzymały się tylko kursy towarowe, ale PKP chciało całkowicie zlikwidować linię. W 2014 i 2015 roku kursy odbywają się tylko w soboty, niedziele i wybrane dni świąteczne.
ZOBACZ: Nowy rozkład jazdy PKP w Opolskiem. Jakie zmiany od 14 grudnia?
Bilety (14 zł z Opola do Głuchołaz) są trochę tańsze od autobusowych. Połączenie jest nastawione głównie na turystów, którzy mogą przyjechać na wycieczkę czy na narty w Góry Opawskie.
Władze Głuchołaz zapewniły zniżki na miejskie lodowisko czy basen dla gości z biletem kolejowym. Latem planowane są zbiorowe wycieczki dopasowane do przyjazdów pociągu.
Połączeń jednak nie skorelowano na razie ani z lokalnymi autobusami, ani z połączeniami czeskiej kolei, która zatrzymuje się na stacji w Głuchołazach. Na kursy do Krnova trzeba poczekać pół godziny. Na połączenie do Jesenika - 2,5 godziny. Łatwiej będzie natomiast dojechać z Jesenika do Opola.
- Chcemy odkupić od kolei dworzec Głuchołazy Miasto, żeby nabrał innego charakteru niż opuszczony zabytek - mówi burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. - Rozmawiamy o tym z PKP od lat. Dworzec w Zdroju kupiliśmy dopiero jak się zawalił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?