Dopalacze na celowniku MSW

Tomasz Hołod/Polska Press
Tomasz Hołod/Polska Press
Trwa walka rządu i organów ścigania z dopalaczami. Minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska spotkała się dziś z komendantem głównym policji Krzysztofem Gajewskim oraz komendantami wojewódzkimi policji i inspektorami sanitarnymi. Rozmawiali o przeciwdziałaniu produkcji, dystrybucji i spożywaniu niedozwolonych środków.

- Przyjęłam raporty komendantów wojewódzkich policji, jak również inspektorów sanitarnych. Będziemy kontynuować działania z jeszcze większą determinacją - oznajmiła minister Piotrowska na konferencji w Komendzie Głównej Policji.

Jak zapowiedziała szefowa MSW, podczas poniedziałkowego nieformalnego spotkania rady ministrów przedstawi "pewne propozycje", a w środę odbędzie się spotkanie robocze z pełnomocniczką rządu ds. spraw bezpieczeństwa w szkołach Urszulą Augustyn. - Będziemy chcieli wyjść z propozycjami, również przy współudziale policji, Ministerstwa Zdrowia i Inspekcji Sanitarnej, żeby już od początku września prowadzić w całej Polsce rozszerzoną akcję profilaktyczną - powiedziała- minister spraw wewnętrznych.

Piotrowska przypomniała, że od wielu lat jej resort realizuje akcję przeciw narkotykom ,,Profilaktyka a Ty"(PaT). - Chcemy ją poszerzać, aby dotarła do każdej szkoły w Polsce. Będziemy chcieli w najbliższym budżecie zarezerwować jeszcze większe pieniądze na ten cel - poinformowała minister Piotrowska.

Nie zabrakło także cierpkich słów w stronę dziennikarzy. - Kiedy 10 przystanek "PaT" miał taki duży wymiar, nie było ani jednego przekazu w żadnych mediach o tym, że coś takiego się dzieje - zaznaczyła.

Komendant główny policji Krzysztof Gajewski uznał określenie dopalaczy jako coś innego niż narkotyki za ,,niepotrzebny eufemizm", podkreślając że ich działania są takie same. - Od kilku lat w policji funkcjonują etatowe struktury zajmujące się przestępczością narkotykową. Zajmuje się tym blisko 1500 funkcjonariuszy - powiedział. Jak poinformował tylko w tym roku funkcjonariusze zabezpieczyli w punktach sprzedaży, dystrybucji i innych blisko 80 tys. porcji dopalaczy.

Dodał, że w ubiegłym roku policja wszczęła około 30 tysięcy postępowań związanych z narkotykami. Podkreślał, że policja współpracuje w tej sprawie ze wszystkimi służbami zwalczającymi tego rodzaju zjawisko, jak Straż Graniczna, Inspekcja Celna, Inspekcja Sanitarna oraz samorządy i ministerstwo edukacji - zajmujące się profilaktyką.

Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki przypomniał, że od 1 lipca tego roku została znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. 114 dopalaczy zostało przekwalifikowanych i stało się narkotykami, co umożliwiło karanie za ich produkcję i dystrybucję. - Apeluję do wszystkich użytkowników, którym wydaje się, że dopalacz to coś innego niż narkotyk. Nie wierzcie. Jest to śmiertelne zagrożenie, którym można łatwo uczynić sobie trwałą szkodę na zdrowiu albo umrzeć, co spotkało już tak wiele osób w Polsce - powiedział Radziewicz-Winnicki. Podkreślił także, że nowa ustawa pozwala zatrzymać transport dopalaczy "na etapie przyjazdu do kraju".

- Musimy pamiętać, że są to substancje często kilkunastokrotnie bardziej toksyczne od znanych do tej pory narkotyków - powiedział Marek Posobkiewicz, p. o. głównego inspektora sanitarnego. - Dodatkowym obciążeniem jest to że na szereg nich nie ma antidotum - dodał.

Premier Ewa Kopacz zadeklarowała w poniedziałek, że rząd przede wszystkim zamierza walczyć z osobami, które dystrybuują i produkują dopalacze. - Niezależnie od tego, co wyprodukują lub co będą chcieli sprzedać, jeśli my będziemy skuteczni - w momencie zamykania ich sklepów, wykrywania miejsc, gdzie jest produkcja dopalaczy - będzie to bardziej konkretne działanie, niż wpisywanie dzisiaj na listę poszczególnych substancji. Bo zawsze ten moment - od momentu wprowadzenia na rynek substancji, do momentu jej rozpoznania i wpisania na listę - będzie tym okresem, w którym ludzie będą się tym truli i będą ginęli - mówiła szefowa rządu.

Od czwartku do szpitali m.in. na terenie woj. śląskiego trafiło ponad 200 osób z podejrzeniami zatrucia niedozwoloną substancją. Policja zatrzymała 5 osób handlujących środkiem o nazwie "Mocarz", który najczęściej wymieniały osoby trafiające do śląskich szpitali. Jak poinformował szef policji w sumie zatrzymano 9 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska