Dr Wiesława Błudzin: Szczepienia to nie tylko obowiązek, to przywilej!

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Dr Wiesława Błudzin: - Gdy ludzie masowo podróżują,
choroby łatwiej się przenoszą.
Dr Wiesława Błudzin: - Gdy ludzie masowo podróżują,
choroby łatwiej się przenoszą. Archiwum
Dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu i konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych.

W Wieruszowie w Łódzkiem trzeba było zamknąć szpital dziecięcy z powodu epidemii odry. A niektórym się wydawało, że to jedna z tych „starych” chorób, na które już nie zapadamy i dzieci na nie szczepić nie trzeba.
Odra wraca – jak wiele chorób zakaźnych – zwłaszcza kiedy rodzice dzieci nie szczepią. Jest to choroba bardzo zaraźliwa, którą drogą kropelkową łatwo się zarazić. Chorobie towarzyszy wysoka gorączka, kaszel i wysypka gruboplamista, zapalenie spojówek i generalnie złe samopoczucie.

Co przypadek z Wieruszowa powinien powiedzieć tym rodzicom, którzy z uporem dzieci szczepić nie chcą, bo po co to dzieci truć, jak mówią?
To jest myślenie całkowicie chybione. Szczepionka nie truje. Dzięki szczepieniom wiele chorób zakaźnych zostało zlikwidowanych. Nie zawsze chcemy pamiętać, że zanim zaczęto dzieci szczepić, wiele z nich z powodu odry czy krztuśca umierało. Przypominam, że szczepienia są obowiązkowe. Ale warto pamiętać, że to jest także przywilej. Po to naukowcy układają programy szczepień, a państwo je finansuje, żeby dzieci nie chorowały. To jest dobrodziejstwo dla nich. Musimy pamiętać, że i dzisiaj jeśli dziecko choruje na jakieś choroby przewlekłe, odra może je zabić. Powtarzam z całą siłą: Trzeba i warto się szczepić!

To dlaczego wielu rodziców od szczepienia dzieci w popłochu ucieka?
Ten ruch narasta. Rozkręcił go lekarz w Wielkiej Brytanii, który fałszował wyniki badań i został ostatecznie pozbawiony prawa wykonania zawodu. Szczepionki są dobrodziejstwem i nie ma powodu, żeby z nich rezygnować. Nie jestem za karaniem rodziców, którzy dzieci nie szczepią, bo w skuteczność kar nie wierzę. Trzeba ich edukować, przytaczać argumenty. Choćby taki, że skoro granice są dziś otwarte, ludzie masowo podróżują, to ryzyko przenoszenia chorób jest większe niż kiedyś.

Zobacz też: Jak pediatra Dawid Ciemięga poszedł na sądową wojnę z antyszczepionkowcami

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska