Dwa jubileusze

Monk
Na urodzinowy festyn Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Kluczborku, oprócz zaproszonych gości, przyszły tłumy dzieci i dorosłych z miasta.

Szóstka" jak nazywają w Kluczborku ośrodek przy ul. Konopnickiej, obchodziła w piątek i sobotę podwójne święto - jubileusz 30-lecia powstania i 5-lecie nadania imienia Marii Konopnickiej. Do ośrodka trafiają dzieci z upośledzeniem w stopniu lekkim i umiarkowanym, sporo jest wśród nich dzieci z rodzin niewydolnych wychowawczo. Uczą się w specjalnej szkole podstawowej, gimnazjum i szkole zawodowej, gdzie uczą się zawodów dziewiarza i murarza. Spora część uczniów korzysta ze stołówki i internatu.

Mimo że placówka istnieje od 30 lat, ciągle pokutują stereotypowe skojarzenia na temat jej uczniów. Często przykre i niesprawiedliwe, wynikające tylko z nazwy. - Przez środowisko jesteśmy jeszcze traktowani z dystansem - mówi Grażyna Cisowska, wicedyrektor ośrodka. - I właśnie dlatego korzystamy z każdej okazji, by dać się lepiej poznać. Bo stereoptypy biorą się z niewiedzy.
Okazją do bliższego poznania był tegoroczny jubileusz. Otworzył go program artystyczny, w którym wspólnie wystąpili uczniowie i nauczyciele oraz prezentacja programu, za który "szóstka" wygrała w tym roku przegląd zespołów "Nieprzetartego Szlaku" w Grodkowie. Zorganizowano też warsztaty, na których pokazano, jakie zajęcia prowadzi się w szkole.

Zaproszeni uczniowie z innych szkół masowych w piątek nie dopisali. Dopisały za to dzieci z miasta, szczególnie z sąsiadujących z ośrodkiem osiedli, których tłumy przewinęły się następnego dnia przez boisko szkolne, na którym odbywał się festyn integracyjny. W zabawie dystans między małymi gospodarzami i gośćmi znikał. Ponieważ pogoda wyjątkowo dopisała, na festyn ściągnęło sporo ludzi z całego miasta. Atrakcji nie brakowało - loterie, stoiska z napojami, ciastem, ciepłymi posiłkami, do tego występy artystyczne zaproszonych zespołów z kluczborskiego technikum mechanicznego i orkiestry dętej z Bazan.

- Do tej pory przyjeżdżałem tu tylko pograć w piłkę po południu - mówi 12-letni Jarek. - Nic o tej szkole nie wiedziałem, a tu jest całkiem fajnie i mają świetne imprezy.
Tego samego zdania byli też dorośli uczestnicy sobotniego festynu, którzy bawili się aż do północy z zespołami "Omega" i "Forte".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska