Ptaki zauważył mieszkający w pobliżu ranny powiatu oleskiego Klaudiusz Prochota.
- Najpierw myślałem, że po prostu odpoczywają na polu, ale w kolejnych dniach dalej widzę je w tym samym miejscu - mówi Klaudiusz Prochota. - Wydaje mi się, że jeden z łabędzi jest ranny, a drugi nie chce go opuścić, dlatego razem koczują na polu.
- To możliwe, ponieważ łabędzie są wierne, nie opuszczą rannego partnera - mówi Andrzej Faliński, znawca i popularyzator przyrody z Olesna.
O koczujących przy drodze łabędziach zawiadomiliśmy gminę.
- Zaraz wyślemy tam pracownika, żeby sprawdził, co jest łabędziom - zapewnia wiceburmistrz Jerzy Chęciński. - Być może trzeba będzie też wezwać weterynarza, żeby sprawdził, czy ptaki są ranne.
Andrzej Faliński potwierdza, że sam widok łabędzi na polu nie jest niczym dziwnym.
- Łabędzie coraz częściej zostają u nas na zimę, zwłaszcza przy tegorocznych wysokich temperaturach. Przylatują na wypas na pola, gdzie pożywiają się oziminą, ale pod wieczór powinny odlatywać nad wodę - wyjaśnia Faliński. - Dziwne jest właśnie to, że od kilku dni nie opuszczają pola.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?