Dwa na dwa, czyli grała II liga piłki ręcznej

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Paweł Zagórowicz z ASPR Zawadzkie.
Paweł Zagórowicz z ASPR Zawadzkie. Oliwer Kubus
Z czterech naszych zespół bardzo pewnie wygrały panie z TOR-u Dobrzeń Wielki, a po walce ASPR Zawadzkie. Porażki zanotowały męskie OSiR Komprachcice i Orlik Brzeg. Pauzował Otmęt Krapkowice.

- Mierzyliśmy się z piątym zespołem w lidze i dziewczyny podeszły do meczu z szacunkiem do rywala, ale też bardzo skoncentrowane - oceniał Paweł Pietraszek, trener II-ligowego TOR-u Dobrzeń Wielki. - Nie mogę się właściwie do niczego.

Nasze szczypiornistki spotkanie zaczęły od czterech trafień z rzędu, a pierwszą bramkę straciły dopiero po niemal 7. minutach. W kolejnych było identycznie, a po kwadransie TOR prowadził już 11-4. Pierwszą odsłonę zakończyły się czterema obronami bramkarki i czterema kontrami i już do przerwy wynik meczu był przesądzony. TOR wygrywał bowiem 22-8. Od 40. min na parkiecie meldowały się juniorki i zawodniczki, które grają mniej, a gra TOR-u nie traciła na jakości.

TOR Dobrzeń Wielki - Zgoda Ruda Śląska 37-17 (22-8)
TOR Dobrzeń: Wróbel, Żegleń, Wrzodek - Nowak, Drej 1, Olfans 9, Staszkiewicz 4, Kurpiella 4, Koc 1, Marciniszyn 2, Danowska 1, Polarczyk 2, Górka 1, Czyż 4, Moskal 7, Zajączkowska 1. Trener Paweł Pietraszek.

Zawodnicy ASPR-uZawadzkie pokonując u siebie Żagiew Dzierżoniów odnieśli ósme zwycięstwo z rzędu. Było to jednak jedno ze słabszych spotkań w wykonaniu naszego zespołu. Cenne więc jest, że mimo przeciętnej postawy udało się dopisać kolejne dwa punkty w tabeli. Początek meczu należał do gospodarzy. W 4. min prowadzili oni 3-1. Pięć kolejnych bramek zdobyli jednak zawodnicy z Dzierżoniowa i do końca pierwszej połowy utrzymywali przewagę.

Podopieczni trenera Łukasza Morzyka do remisu (16-16) doprowadzili w 40. min. Potem zdobyli jeszcze dwie kolejne bramki i niewielką przewagę utrzymali do samego końca. Mimo, że spotkanie zakończyło się różnicą dwóch goli na korzyść ASPR-u, to wygrana nie była zagrożona.

ASPRZawadzkie - Żagiew Dzierżoniów 25-23 (10-12)
ASPR: Donosewicz, Puszkar - Kulej 1, Całujek 1, Hertel, Krygowski 3, Kubillas, Zagórowicz 2, Skowroński 1, M. Morzyk 1, Kalisz 2, Płonka 9, Kąpa 5. Trener Łukasz Morzyk.
Zespół Orlika Brzeg do Obornik Wielkopolskich pojechał w zaledwie siedmioosobowym składzie, czyli bez żadnego rezerwowego. W tej sytuacji porażka nie może dziwić. Spotkanie w pierwszym jego fragmencie było wyrównane. W 10. min gospodarze prowadzili 5-3, ale wtedy podwójną karę dostał bramkarz Orlika Krzysztof Kania. Zwrócił on sędziemu uwagę, że jeden z graczy rzucił mu prosto w twarz.

Reakcja arbitra była jednak odwrotna do tej, na którą brzeżanie liczyli. Gospodarze w ciągu siedmiu minut odskoczyli na 11-3 i było w zasadzie po meczu. Do końca pierwszej odsłony i przez całą drugą trwała wyrównana walka, ale dużego dystansu nie dało rady zniwelować.

Sparta Oborniki Wielkopolskie - Orlik Brzeg 28-21 (18-10)
Orlik: Kania - Włodek 3, Było 4, Krawczyk 2, Pasierbek 9, Młotkowski, Stanoszek 3. Trener Robert Karlikowski.

Ze względu na kontuzje kilku zawodników OSiR Komprachcice od paru tygodni zmaga się dużymi problemami kadrowymi. Znajduje to odbicie w wynikach, bo porażka z akademikami z Wrocławia była piątą z rzędu. Starcie z ekipą ze stolicy DolnegoŚląska było bardzo wyrównane. W ekipie OSiR-u z dobrej strony pokazali się bramkarze: Tomasz Oleksyn i Tomasz Jarosz. Nasi szczypiorniści w 22. min prowadzili 9-8, ale ostatnie fragmenty pierwszej odsłony należały do przyjezdnych, którzy wypracowali sobie czterobramkową przewagę.

Druga połowa w wykonaniu gospodarzy była znacznie lepsza. W 39. min doprowadzili do stanu 17-17, a potem wynik cały czas oscylował wokół remisu. W 56. min było jeszcze 26-26. Końcówka meczu była jednak nieudana dla zespołu z Komprachcic.

OSiR Komprachcice - AZS Wrocław 27-29 (10-14)
OSiR: Oleksyn, Jarosz - Tracz 3, K. Juros 5, D. Jendryca 1, Marcyniuk 7, Ungier 7, T. Juros 2, R. Bus 2. Trener Bartłomiej Jasiówka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska