Dwóch zawodników PO odmówiło startu w Akademickich Mistrzostwach Polski w Dżudo

fot. Sebastian Stemplewski
Wspólne treningi pomogły Tomaszowi Szczepaniakowi (z lewej) i Robertowi Wandorowi w osiągnięciu dobrych wyników.
Wspólne treningi pomogły Tomaszowi Szczepaniakowi (z lewej) i Robertowi Wandorowi w osiągnięciu dobrych wyników. fot. Sebastian Stemplewski
Politechnika Opolska mogła wygrać klasyfikację zespołową półfinałów akademickich MP. Jednak dwóch zawodników nie pojechało do Gdańska.

Startujący w imprezie zawodnicy nie reprezentują barw swoich klubów, ale uczelni na których studiują. W zawodach dobrze zaprezentowali się przedstawiciele opolskich uczelni, którzy wywalczyli sześć przepustek do finału. Odbędzie się on za pięć tygodni w Warszawie.

Opolanie wygrali dwie kategorie. Uczynili to Robert Wandor (60 kg, II rok WWFiF, Politechnika) oraz Jan Kowalik (73 kg, I rok ekonomii, Uniwersytet). W kat. 100 kg 2. lokatę zajął Michał Garbacz (WWFiF, Politechnika), a 3. w kat. 81 kg był Tomasz Ozdoba (II rok prawa, Uniwersytet).

Punktowane miejsca, również awansujące do finału, zdobyli Krystian Jurowski (66 kg, II rok budownictwo, Politechnika) oraz Dżulian Agrest (73 kg, I rok, wydział mechaniczny, Politechnika).

W finale wystąpi także inny opolanin Marcin Kośniewski, który był 3. w kat 90 kg. W Gdańsku reprezentował on jednak Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.

Dżudocy Politechniki mieli szansę na wygranie klasyfikacji zespołowej turnieju. Jednak na starcie nie stanęło dwóch zawodników.

- Jestem oburzony tym, że już drugi raz z rzędu Bartosz Garsztecki i Krzysztof Gadacz odmówili startu w mistrzostwach - powiedział Edward Faciejew, trener ekipy. - Studiują na politechnice, pobierają stamtąd stypendia sportowe i raz w roku nie potrafią zintegrować się ze swoją uczelnią. Zupełnie inną postawę zaprezentował Tomasz Kowalski. Mimo kontuzji chciał pojechać do Gdańska, by reprezentować uniwersytet. Jednak lekarz nie wyraził na to zgody.

Młodszy kolega akademików Tomasz Szczepaniak (AZS) startował w tym czasie w największym na świecie turnieju juniorów Masters Bremen. Na starcie stanęło ponad 1000 uczestników z 20 reprezentacji narodowych. Szczepaniak był tam jedynym Polakiem.

Po wygraniu przed czasem trzech walk uległ późniejszemu finaliście z Rosji, a w repasażu przegrał z mistrzem Niemiec. W kat. 73 kg, w stawce 59 zawodników, zajął ostatecznie 9. miejsce.

- Myślę, że można to uznać za sukces Tomka, który nie ma jeszcze dużego doświadczenia w startach międzynarodowych - ocenił Faciejew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska