Dytko będzie jeździł lancerem evo X RS

Tadeusz Wyspiański
Nowy lancer zadebiutował w Memoriale Mariana Bublewicza i Janusza Kuliga, w którym Paweł Dytko, pilotowany przez Macieja Gleixnera, zajął drugą pozycję.
Nowy lancer zadebiutował w Memoriale Mariana Bublewicza i Janusza Kuliga, w którym Paweł Dytko, pilotowany przez Macieja Gleixnera, zajął drugą pozycję.
Rajdowy wicemistrz Polski z Nysy, reprezentujący Automobilklub Opolski, zbudował pierwszego w Polsce lancera evo X RS.

W budowie są jeszcze dwa podobne samochody, które jeździć będą w tegorocznych mistrzostwach Polski. Pierwszy egzemplarz udanie zadebiutował w rajdowym memoriale im. Mariana Bublewicza i Janusza Kuliga, w którym Dytko zajął 2. miejsce.

- Po zdobyciu pierwszych doświadczeń przy budowie treningowego evo X, który został sprzedany do rajdowej szkoły Janiego Passonena w Finlandii, przystąpiliśmy do budowy homologowanej wersji auta, modelu RS - mówi Dytko. - Bazą do budowy rajdówki były cywilne wersje tych samochodów.

Pierwszym krokiem do budowy 300-konnego samochodu było rozebranie "cywila" do gołej budy. Zdemontowano niepotrzebne części, wzmocniona została karoseria, zamontowano homologowaną klatkę bezpieczeństwa, a następnie samochód pomalowano.
Lancer otrzymał bezpieczny układ paliwowy, centralny system gaśniczy i zmodyfikowane zawieszenie.

Zamontowano w nim także kłową skrzynię biegów, rajdowe sprzęgło, hydrauliczny hamulec ręczny, szperę rajdową oraz duże hamulce.

Modyfikacjom uległ też silnik i jego elektronika. Przerobiono turbo, dopasowując je do regulaminowej zwężki o średnicy 32 mm. Samochód ma też kewlarową płytę osłaniającą silnik oraz sportowy układ wydechowy. Szyby, oprócz przedniej, są oklejone.

Poważnym modyfikacjom uległo wnętrze, w którym pojawiła się kewlarowa kierownica, sportowe fotele, konsola sterownicza, wlot powietrza na dachu i wylot w tylnej szybie.

Pod lupą

Pod lupą

Przykładowe ceny (w euro)
auto bazowe - 29 000
klatka - 1500 - 5000
silnik - 8000 - 9000
sprzęgło - 1000
skrzynia - do 10 000
elektronika - do 7500
hamulce - 9000
zawieszenie - do 8000
felga - 200
opona - 330 - 350
szpera - 1500
dyfer tylny - 1500
Remont silnika i turbo po 1200 km oesów.

- W przypadku mitsubishi nie ma kompletnego zestawu rajdowego - mówi Dytko.
- Części dostarcza Ralliart, a to, jaką wybierzemy klatkę, skrzynię biegów, zawieszenie, elektronikę, hamulce, fotele - zależy od nas i możliwości finansowych. Koszt budowy rajdowej "dziesiątki" jest około 25 procent wyższy w porównaniu z poprzednią ewolucją. Ten samochód jest o 120 kg lżejszy od wersji cywilnej, nie ma też na jego wyposażeniu klimy, ABS-u czy EBS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska