Dzieci z terenów zalanych przez majową powódź wypoczywają w Kędzierzynie-Koźlu

Fot. Daniel Polak
Sabina Pyrlik (na pierwszym planie) chce w przyszłości grać na gitarze. Ten instrument po raz pierwszy trzymała w ręku na warsztatach, na które chodzi już od dwóch tygodni. Zajęcia potrwają do końca sierpnia.
Sabina Pyrlik (na pierwszym planie) chce w przyszłości grać na gitarze. Ten instrument po raz pierwszy trzymała w ręku na warsztatach, na które chodzi już od dwóch tygodni. Zajęcia potrwają do końca sierpnia. Fot. Daniel Polak
Bawią się w teatr, malują, śpiewają. Tak zajęci próbują zapomnieć o dramatycznych przeżyciach. W Kędzierzynie-Koźlu trwają warsztaty dla dzieci z terenów, które w maju zalała woda.

Sabina Pyrlik (11 lat) ze Starego Koźla nigdy wcześniej nie grała na instrumencie strunowym. Gdy kilka dni temu po raz pierwszy wzięła gitarę do ręki, najpierw się przeraziła.

Bo popularne "pudło" wydawało się większe od niej. - Instruktor powolutku wyjaśniał, jaką strunę przytrzymać i jak ułożyć palce, żeby wydobyć z gitary konkretny dźwięk - opowiada dziewczynka.

Podczas warsztatów nauczyła się kilku chwytów. Wie, co to jest akord, i już snuje plany na przyszłość. Sebastian Rogóz, rówieśnik Sabiny, woli mocniejsze brzmienia.

Na zajęciach, w których uczestniczy od dwóch tygodni, zdążył już poznać prawdziwą konsolę DJ-a. - Mógłbym poprowadzić największą dyskotekę w Kędzierzynie-Koźlu - uśmiecha się.

Jest ich siedemdziesięcioro. Mają od 6 do 12 lat. Od dwóch tygodni przychodzą do Hotelu Centralnego w Kędzierzynie-Koźlu. Hotel razem z Miejskim Ośrodkiem Kultury i kilkoma innymi instytucjami zorganizował darmowe zajęcia dla dzieci z miejscowości w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim, które w maju dotknęła powódź.

- Taka aktywna forma spędzania wolnego czasu bardzo się dzieciakom podoba - podkreśla Jarosław Chołodecki, prezes Hotelu Centralnego.

Zajęcia odbywają się codziennie od 8.00 do 15.00. Maluchów do hotelu przywożą wynajęte autobusy.Podczas zabaw i kursów raczej nie rozmawia się o powodzi.

Nad wszystkim czuwa psycholog, bo niektórym dzieciom - jak mówi - wciąż trudno jest zapomnieć o kataklizmie. Gdy poproszono je o narysowanie wakacji, część naszkicowała dom i wodę.

Instruktorzy mają nadzieję, że najmłodsi, dzięki zajęciom, wspólnej zabawie szybko zapomną o dramatycznych wydarzeniach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska