Napisałem niestety, bo nie ma takiego wariactwa na świecie, które nie znalazłoby w Polsce swych adoratorów, piewców i aktywistów. No, może poza niskimi podatkami - tych w Polsce nie domagają się nawet liberałowie. Z tym, że niskie podatki to nie wariactwo, a rozumność.
Ale wróćmy do bachorokracji... Zanim damy posłuch rozmaitym bojownikom postępu domagającym się praw wyborczych dla dzieci, zanim zaczniemy w ogóle wpuszczać ich na łamy gazet, do telewizji i do swych głów, spróbujmy odpowiedzieć sobie szczerze na kilka pytań.
Czy chcielibyśmy lecieć samolotem pilotowanym przez 12-latka? Mieć przeszczepiane serce przez 11-latka? Polegać na armii dowodzonej przez 14-latka? Czy chcielibyśmy, żeby nasze 10-letnie dziecko nauczał 13-latek? Czy oddalibyśmy oszczędności życia do banku, którego prezesem byłby 12-latek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?