Wszędzie spotkaliśmy się z sympatią, a kołacza objedliśmy się za wszystkie czasy.
Co uderzające: zanika cywilizacyjny podział na stolicę regionu i tzw. teren. Przejeżdżaliśmy przez wsie i miasteczka nie tylko wychuchane do granicy płotu każdej posesji, ale też z boiskami w budowie, halami sportowymi, wypieszczonymi centrami. Program rewitalizacji wsi przynosi efekty. Ktoś nam to wyjaśnił tak: gdy człowiek żyje w ładnym otoczeniu, sam staje się ładniejszy. I dumny ze swojej małej ojczyzny - nawet tej ograniczonej z obu stron tablicami drogowymi z nazwą przysiółka.
Tydzień to jednak mało na dokończenie wszystkich rozmów, które rozpoczęliśmy po drodze. Ale wystarczy, by zapisać sobie w notesie wiele spraw, do których warto będzie jeszcze powrócić. Dziękujemy wszystkim za te rozmowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?