Prezydent proponuje, aby jedyną halę widowiskową w mieście przekazać w prywatne ręce. Ma to się stać na zasadzie umowy o partnerstwie publiczno - prywatnym. W skrócie będzie to polegać na tym, że miasto wniesie do przedsięwzięcia halę i okoliczne grunty, a prywatny inwestor da pieniądze na przebudowę i uzupełni ofertę hali o obiekty usługowo-restauracyjne.
- Jeśli dostaniemy dziś zielone światło od radnych, to przetarg ogłosimy na początku 2010 roku - zapowiada Maciej Wujec, naczelnik wydziału gospodarki w urzędzie miasta.
Według prezydenta znalezienie prywatnego inwestor to jedyny ratunek dla hali, na której kosztowany remont brakuje w budżecie miasta pieniędzy. Mimo to wielu radnych wciąż ma wątpliwości co do uchwały. Radni PiS nie ufają angielskiemu inwestorowi, który jest zainteresowany halą. Z kolei przedstawiciele Razem dla Opola obawiają się, że po podjęciu uchwały prezydent nie będzie już musiał pytać radnych o nic w sprawie Okrąglaka.
- Halą interesują się Anglicy, ale wcale nie jest powiedziane, że to z nimi podpiszemy umowę - podkreśla tymczasem Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta. - W postępowaniu, które będzie jawne, mogą się pojawić inni chętni. Przed nikim, kto ma pomysł na halę i dysponuje pieniędzmi nie zamykamy drzwi.
Dlatego dziś radni uchwałę ws. Okrąglaka podejmą.
- Nie mamy innego wyjścia, dziś tylko prywatne ręce mogą tę halę uratować - przyznaje Andrzej Namysło, opozycyjny radny Lewicy.
Sesja rady miasta rozpoczyna się o godzinie 10.00
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?