Dziś MKS Kluczbork gra o życie w Płocku

Program

Program

33. kolejka I ligi
Wisła Płock - MKS Kluczbork, Znicz Pruszków - Widzew Łódź, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Motor Lublin, GKP Gorzów - Flota Świnoujście, GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz, KSZO Ostrowiec - Pogoń Szczecin, Dolcan Ząbki - Górnik Zabrze, Warta Poznań - Górnik Łęczna, ŁKS Łódź - Stal Stalowa Wola (wszystkie mecze dziś o godz. 17.00).

34. kolejka (5.06, wszystkie mecze godz. 17.00): MKS Kluczbork - GKS Katowice, Widzew - Górnik Z., Motor - ŁKS Łódź, Flota - Podbeskidzie, Stal - Warta, Górnik Ł. - Dolcan, Znicz - KSZO, Pogoń - Wisła, Sandecja - GKP Gorzów.

Większość rozstrzygnięć na zapleczu ekstraklasy już znamy. Awans wywalczył Widzew Łódź, a bardzo blisko niego jest Górnik Zabrze, który musi zdobyć choć jeden punkt. Najbardziej istotny dla losów dolnej części tabeli jest mecz w Płocku. Walczą w nim zespoły, które są najbardziej zagrożone dołączeniem do już zdegradowanych: Znicza Pruszków, Stali Stalowa Wola i Motoru Lublin. Do II ligi spadną cztery zespoły i musi się "znaleźć“ ten czwarty.

- Jedziemy do Płocka wygrać - stwierdza II trener MKS-u Ryszard Okaj. - Tylko zwycięstwo nas w pełni ucieszy. Chcemy mieć spokój przed ostatnią kolejką. Wiadomo jednak, że dla Wisły celem jest też tylko wygrana. Czeka nas bardzo trudny mecz, bo w zespole rywali jest wielu doświadczonych zawodników.

- Lepiej spisujemy się na wyjazdach, więc liczę, że już w Płocku zapewnimy sobie utrzymanie - mówi najlepszy strzelec MKS-u Waldemar Sobota. Tylko zwycięstwo w pełni zadowoli MKS, ale remis w Płocku będzie dużo korzystniejszym wynikiem dla naszego zespołu niż dla Wisły.

Zostanie zachowana przewaga punktu, a dodatkowo MKS będzie miał co najmniej równy bilans bezpośrednich spotkań z Wisłą (jesienią w starciu tych zespołów w Kluczborku był bezbramkowy remis), a ma lepszy całościowy bilans bramkowy. Analizując sytuacje w dole tabeli, w dzisiejszej kolejce ważny będzie też mecz w Poznaniu: Warta - Górnik Łęczna. Dorobek 44 punktów oznacza uniknięcie degradacji, a żaden z tych zespołów jeszcze nie jest tego pewny.

Teoretycznie łatwe zadanie ma Podbeskidzie Bielsko-Biała. Gra ze zdegradowanym już Motorem Lublin u siebie, a w przypadku bielszczan nawet 43 punkty na koniec sezonu powinny im dać utrzymanie (Podbeskidzie ma świetny bilans z MKS-em - 4 pkt i Dolcanem - 6 pkt).

Korzystny dla naszego zespołu byłby także co najmniej remis GKS-u Katowice u siebie z Sandecją Nowy Sącz. Wówczas GKS zapewni sobie utrzymanie i w najbliższą sobotę przyjedzie do Kluczborka wolny od trosk. - Nie chcę się bawić w wyliczenia i typować ile mamy procent szans na utrzymanie - przekonuje Sobota. - Wszystkie analizy będą dla nas nieważne, jeśli wygramy z Wisłą. Skupmy się więc na grze. Jesteśmy w stanie pokonać Wisłę i z takim nastawieniem jedziemy do Płocka.

Nasz zespół w podróż na Mazowsze udał się wczoraj po porannym treningu i obiedzie. MKS wystąpi osłabiony brakiem kapitana Tomasza Jagieniaka, który w ostatnim meczu z KSZO Ostrowiec doznał kontuzji nosa. "Gienek“ przeszedł zabieg jego nastawienia, ale do końca rozgrywek nie wybiegnie już na boisko. - Jego miejsce w środku obrony zajmie Tomek Copik - mówi trener Okaj. - W meczu z KSZO po zejściu Jagieniaka został cofnięty do obrony, a w tej rundzie już kilka razy tworzył parę środkowych obrońców z Pawłem Odrzywolskim.

Ta dwójka spisywała się bardzo pewnie. - Wszyscy jesteśmy mocno zmobilizowani - mówi bramkarz MKS-u Krzysztof Stodoła. - Rzucamy na Wisłę wszystkie nasze siły. Też mam swój cel. Chcę skończyć mecz z zerowym kontem. Jeśli tak się stanie, to koledzy z przodu na pewno coś trafią.

Transmisja meczu dziś w Radiu Opole (www.radio.opole.pl) o godzinie 17.05.