Dziś zaległy mecz w III lidze piłkarskiej

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Na głównym planie kapitan Odry Tomasz Copik, za nim napastnik opolskiej jedenastki Adam Setla.
Na głównym planie kapitan Odry Tomasz Copik, za nim napastnik opolskiej jedenastki Adam Setla. Sławomir Jakubowski
W Leśnicy miejscowy zespół zmierzy się z walczącą o awans do II liigi Odrą Opole. Spotkanie zacznie się o godz. 17.00.

- Naszym celem jest jak najlepsze zaprezentowanie się w tym meczu - mówi szkoleniowiec Leśnicy Marek Hanzel. - Faworytem jest Odra, ale nasza III liga jest nieprzewidywalna i teoretycznie lepsze zespoły często gubią punkty.

Opolanie nawet po remisie 1-1 w ostatni piątek z Polonią Łaziska u siebie mają swój los we własnych rękach. Jeśli wygrają wszystkie mecze do końca, to niezależnie od innych wyników awansują do II ligi. Jeśli dziś pokonają Leśnicę, to zmniejszą dystans do prowadzącej Przyszłości Rogów do dwóch punktów, a 15 czerwca podejmą ten zespół.

- Mecz z Przyszłością powinien być kluczowy, ale do niego jeszcze jest dość sporo czasu - mówi trener Odry Dariusz Żuraw. - Żeby spotkanie z Przyszłością rzeczywiście decydowało o awansie, to nie możemy zgubić punktów w meczach w Leśnicy i w najbliższą sobotę w Namysłowie.

- Cały czas gonimy tego lidera i wierzę, że na koniec sezonu to my będziemy się cieszyć - dodaje obrońca Odry Maciej Michniewicz. - Niestety, cały czas nam trochę do niego brakuje. Za dużo punktów straciliśmy na początku sezonu i to się za nami cały czas ciągnie. Wiemy, że na żaden błąd i kolejną stratę punktów już nie możemy sobie pozwolić, dlatego koncentracja przed meczem w Leśnicy jest duża.

Gospodarze przystąpią do dzisiejszego spotkania osłabieni brakiem stopera Bartłomieja Brzozowskiego. Jest on wypożyczony do Leśnicy właśnie z Odry i w myśl zapisów w umowie pomiędzy obydwoma klubami nie może zagrać przeciwko opolskiej drużynie. Niepewny jest też występ dwóch innych podstawowych zawodników. Paweł Dyczek jest dopiero co po kontuzji, a Paweł Sikora nie wiadomo czy zagra ze względu na sprawy osobiste.

W zespole z Opola wykluczony jest występ przebywającego na zgrupowaniu reprezentacji do lat 19 Lukasa Klemenza.

- Utrzymanie w lidze mamy już raczej pewne, więc gramy bez presji - zaznacza trener Hanzel. - Naszym atutem jest też małe boisko, na którym gramy na co dzień. Jesienią Odra dość łatwo pokonała nas na swoim stadionie 4-1 i teraz zrobimy wszystko, żeby wypaść znacznie lepiej.

Leśnica początek rundy wiosennej miała słaby, ale w trzech ostatnich meczach zdobyła siedem punktów remisując u siebie 0-0 ze Skrą Częstochowa i wygrywając po 2-1 na wyjeździe z Polonią Łaziska i Szczakowianką Jaworzno.

- Od meczu w Jaworznie mija dziesięć dni i sam jestem ciekaw jak taka nieco dłuższa przerwa wpłynie na mój zespół - kończy szkoleniowiec leśnickiej ekipy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska