Dzisiaj Dzień Dojazdu Rowerem do Pracy 2023. Jakie rowery najchętniej kupują Polacy i ile na nie wydają?

Wzrost zainteresowania rowerami widać praktycznie na każdym kroku. Polacy przekonali się, że to właśnie rower może być świetnym sposobem na aktywność fizyczną, a także stanowić alternatywę dla samochodu podczas codziennych dojazdów.

Dzień Dojazdu Rowerem do Pracy to coroczne wydarzenie promujące rower jako środek dojazdu do pracy i obchodzony jest w trzeci piątek maja. W tym roku przypada na 19 maja.

Jak możemy przeczytać na stronie nationaltoday.com, „ten dzień ma na celu zachęcenie nas do zmiany naszego regularnego dojazdu na rowery”. – Innym kluczowym elementem tej uroczystości jest nacisk na świadomość bezpieczeństwa rowerzystów i innych osób dojeżdżających do pracy – napisano.

Dalej wyjaśniono, że wydarzenie stanowi coroczne obchody zapoczątkowane przez Ligę Amerykańskich Rowerzystów w 1956 roku.

Wyraźnie widać, że wraz z rozwojem infrastruktury rowerowej, coraz więcej Polaków zmienia swoje transportowe przyzwyczajenia na wzór tych, które obserwujemy w krajach zachodniej Europy. Mieszkańcy większych miast wybierają rower jako środek transportu z uwagi na wygodę, funkcjonalność i poczucie niezależności.

– Rower jest bardzo ekologicznym środkiem transportu. Dzięki temu, że poruszamy się jednośladem, przede wszystkim mamy wpływ na to, że żyjemy w czystszym otoczeniu i czystszym środowisku, ponieważ rower jest pojazdem zeroemisyjnym, nie powoduje korków w miastach, a przez to, że pedałujemy, jesteśmy zdrowsi – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Mateusz Pytko, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego.

Czy jesteśmy gotowi na większą ilość transportu rowerowego? Zdaniem Pytko, zdecydowanie tak. – Chcemy, żeby ta tendencja wzrostowa utrzymywała się jak najdłużej – mówi. – W krajach europejskich, ludzi podróżującymi rowerami procentowo jest znacznie więcej niż w Polsce, ale mamy nadzieję, że to będzie się rozwijało – dodaje.

– W Polsce jest tak, że każdy posiada „jakiś” rower i to, co wydaje mi się trwałym trendem to to, że szukamy dość konkretnego roweru – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Przemysław Żebrowski, Antymateria i przyznaje, że już nie kupujemy „po prostu roweru”, tylko szukamy konkretnego modelu w konkretnym rodzaju.

Żebrowski nie ukrywa, że świadomość klientów zdecydowanie się zwiększyła. – Bardzo często mamy klientów, którzy nas zawstydzają. To jest trochę tak, jak z chodzenie, do lekarza „z doctorem Google”, to teraz obserwujemy podobny trend w przypadku rowerów. – Wszystkie informacje możemy znaleźć, nauczyć się, a to przekłada się na wymagania i oczekiwania klientów – przyznaje.

Z badań wynika, że polscy konsumenci chcą kupować lepsze i droższe modele rowerów, w tym rowery elektryczne. Średnia deklarowana kwota, jaką respondenci chcą przeznaczyć na zakup roweru, wzrosła o 17 proc. w ciągu kilku ostatnich miesięcy, a ankietowani planują wydać na rower średnio nieco powyżej 2 tys. zł.

– Nie wiem, czy klienci mnie za to polubią, ale bardzo często jest tak, że ta cała dyskusja o napędach, przerzutkach, wagach, to tak naprawdę „jest ściema”, żeby później móc opowiedzieć o tym żonie czy kolegom. Na samym końcu i tak kupujemy oczami – przyznaje.

Jak wynika z badania „Rynek usług assistance widziany oczami klientów” przeprowadzonego na zlecenie Mondial Assistance już co trzecia osoba, która kupiła rower lub hulajnogę w 2022 roku, jest zainteresowana ubezpieczeniem tego sprzętu.

Klienci zdecydowani na zakup ubezpieczenia stawiają na wygodę – aż 35 proc. respondentów najchętniej wykupiłoby je jeszcze w trakcie procesu zakupu ubezpieczanej rzeczy, 28 proc. dokonałoby tego w trakcie podpisywania umowy na inne ubezpieczenie (np. nieruchomości), natomiast co piąty respondent jest gotowy ubezpieczyć rower lub hulajnogę przez internet.