Dzwon milczy od roku

fot. Krzysztof Strauchmann
- Prawdopodobnie popsuł się mechanizm - mówi o. Waldemar.
- Prawdopodobnie popsuł się mechanizm - mówi o. Waldemar. fot. Krzysztof Strauchmann
Jeden z największych dzwonów na Opolszczyźnie czeka na naprawę. Mieszkańcy Głogówka chcą znów usłyszeć jego dźwięk.

Gigant z Głogówka waży 5 ton i ma 2 metry wysokości. Liczy sobie 358 lat. Nazywa się Dzwonem Ósmej Godziny, bo zawsze bił o tej porze, podobno na pamiątkę godziny śmierci swojego fundatora hr. Jana Jerzego Oppersdorffa, właściciela zamku w Głogówku. Znajduje się na wieży kościoła ojców franciszkanów.

- W lipcu ubiegłego roku dzwon przestał bić - mówi gwardian zakonu o. Waldemar Czerwonka. - Prawdopodobnie popsuł się mechanizm poruszający dzwon. Jak go próbowaliśmy włączyć, psuła się cała instalacja elektryczna.
Dzwon jest własnością miasta, użyczoną zakonowi. Burmistrz zgodził się zapłacić za naprawę, ale specjalistyczna firma nie chce przyjechać do Głogówka. - W przyszłym tygodniu na pewno będzie gotowy - obiecuje Antoni Rduch z prywatnej firmy w Połomii na Śląsku, która montowała dzwon na wieży i teraz zajmie się remontem. - Wymienimy silnik, ale trzeba też będzie wzmocnić drewnianą konstrukcję z XIX wieku, na której jest zawieszony.

Dzwon Ósmej Godziny ma za sobą ciekawą historię. W 1942 roku hitlerowcy zdemontowali go i wywieźli, żeby przetopić. Na szczęście dzwon ocalał. Po wojnie ktoś z rodziny Oppersdorffów odnalazł go na składowisku złomu w Hamburgu. W 1996 roku poprzednie władze Głogówka zaczęły starania o sprowadzenie wielkiej pamiątki do miasta. Po 59 latach przerwy zagrał znowu o ósmej 2 sierpnia 2001 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska