Edward Gondecki: - Niech pacjent wie, co mu się należy

fot. Witold Chojnacki
Edward Gondecki
Edward Gondecki fot. Witold Chojnacki
- To jest pierwszy taki plebiscyt. Jeśli będzie mu towarzyszyło duże zainteresowanie, wyzwoli on zdrową rywalizację, to będziemy go powtarzać co roku. - mówi Edward Gondecki, przewodniczący Rady Opiniodawczo-Nadzorczej Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Opolu, współorganizator plebiscytu "Opolski Hipokrates".

- Czego pan oczekuje po plebiscycie na lekarza i pielęgniarkę roku oraz na najbardziej przyjazną placówkę medyczną i aptekę?
- Inicjatywa przeprowadzenia takiego plebiscytu, która wyszła od nto, jest bardzo pozytywnie odbierana przez naszą radę. My również myśleliśmy o tym, jak najlepiej i najprzystępniej przekazać społeczeństwu informacje na temat działań opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia i nasze oczekiwania się zbiegły. W obiegowym pojęciu NFZ jest tylko źródłem finansowania służby zdrowia, na który można ponarzekać. My chcemy pokazać, że jest on również partnerem dla pacjenta w czasie jego choroby.

- Dlatego nie ograniczyliśmy się tylko do liczenia głosów. Przy okazji trwania plebiscytu oferujemy naszym Czytelnikom coś więcej. Wszak każdy z nas był, jest lub będzie pacjentem...
- Tak i powinien wiedzieć, co mu się należy od służby zdrowia, kiedy i dlaczego. Dlatego rada położyła duży nacisk na to, żeby plebiscyt "Opolski Hipokrates" pełnił również rolę edukacyjną. Żeby pacjent znał swoje prawa i potrafił je egzekwować, a nie był zdany tylko na opinię lekarza w przychodni czy szpitalu. Nie czuł się zagubiony w gąszczu przepisów.

- Kto powinien zasługiwać na tytuł lekarza czy pielęgniarki lub położnej roku?
- Każdy z nas miał niejeden kontakt ze służbą zdrowia, mamy w tym względzie różne doświadczenia. Spotykamy pasjonatów w zawodzie lekarza czy pielęgniarki, którzy podchodzą z ogromnym sercem do pacjentów. Znamy też i takie osoby, które być może nie powinny sie w nim znaleźć. O tym, na kogo zagłosujemy, niech każdy zadecyduje sam, zgodnie ze swoim przekonaniem. Dla mnie lekarz roku to właśnie taki pasjonat, wrażliwy na cierpienie chorego, dla którego pacjent nie jest w niczym przeszkodą, ma dla niego zawsze czas. Oczywiście nieodzowna jest fachowość.

- Wybór nie będzie łatwy, bo na Opolszczyźnie pracuje blisko 8 tys. lekarzy i 5 tys. pielęgniarek. Zawsze ktoś poczuje się niedoceniony...
- To jest pierwszy taki plebiscyt. Jeśli będzie mu towarzyszyło duże zainteresowanie, wyzwoli on zdrową rywalizację, to będziemy go powtarzać co roku. Nie jest też łatwo wybrać placówkę medyczną. Mamy bowiem coraz więcej świetnych szpitali, ośrodków diagnostycznych, przychodni. Wymienię choćby: Opolskie Centrum Onkologii, WCM, Szpital Wojewódzki, opolską kardiologię czy Polsko-Amerykańską Klinikę Chorób Serca w Kędzierzynie-Koźlu. Doskonale rozwijają się szpitale w Kluczborku i Namysłowie.

- Jak pan ocenia opolski oddział NFZ?
- Wystawiam mu bardzo dobrą opinię. Gdy zostałem przewodniczącym rady kilka miesięcy temu, byłem od razu pozytywnie zaskoczony fachowością i determinacją działania jego dyrektora Kazimierza Łukawieckiego oraz jego dwóch zastępców: Romana Kolka od spraw medycznych i Marka Staszewskiego od spraw finansowych. Są odpowiedzialni za wydawanie publicznych pieniędzy i wywiązują się z tego znakomicie. Każda placówka służby zdrowia na Opolszczyźnie funkcjonuje bez problemów. Nie ma u nas strajków. Nie brakuje pieniędzy na leczenie dla Opolan ani na leki. A przecież w innych regionach kraju ciągle powstają nowe punkty zapalne w służbie zdrowia.

- Rada wyciągnie wnioski po zakończeniu plebiscytu?
- Takim mankamentem, który już chcielibyśmy wyeliminować i który przewija się w listach od Czytelników, jest problem zapisów do specjalistów. Dlaczego nie można się do nich zarejestrować telefonicznie na określony termin? Tylko spędza się w tym celu pacjentów raz w miesiącu do przychodni, gdzie dzieją się dantejskie sceny. Tak nie może być.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska