Edward Wrona: To ojciec zaraził Tadka miłością do latania

Daniel Polak
- Na tym zdjęciu Tadeusz jest po prawej, a jego brat Kazimierz z lewej strony. Obaj pilotują wielkie samoloty - mówi Edward Wrona.
- Na tym zdjęciu Tadeusz jest po prawej, a jego brat Kazimierz z lewej strony. Obaj pilotują wielkie samoloty - mówi Edward Wrona. Daniel Polak
- Jako dziecko był wesołym urwisem - mówi Edward Wrona z Sułkowa, stryj bohaterskiego pilota.

Pan Edward ma 73 lata i mieszka w Sułkowie koło Baborowa. Jest bratem Kazimierza Wrony, którego syn od kilkudziesięciu godzin chodzi w glorii narodowego bohatera.

- Gdy dowiedziałem się o wyczynie Tadka, przez całą noc nie mogłem zasnąć. Ależ jestem z niego dumny! - przyznaje pan Edward, którego o niezwykłym lądowaniu potężnego boeinga 767 na Okęciu powiadomiła mieszkająca w Żywcu siostra.

Edward Wrona opowiada, że latanie było wielkim marzeniem jego brata, Kazimierza. - Gdy na łące nieopodal naszego domu w miejscowości Wieprz lądowały samoloty, Kazik biegał tam, żeby je oglądać, i tą pasją zaraził swoich dwóch synów - opowiada Edward Wrona.
Zaraził bardzo skutecznie, bo obaj bracia zostali zawodowymi pilotami. Tadeusz od lat pilotuje wielkie maszyny przez Atlantyk, a jego kilka lat starszy brat, Kazimierz, lata na Daleki Wschód.

Mieszkający w Sułkowie wujek słynnego kapitana Wrony zna go od najmłodszych lat.

- Tadek urodził się w 1957 roku i zapamiętałem go jako pełnego energii, bardzo wesołego urwiska - śmieje się Edward Wrona. - Zresztą obaj z bratem byli pełni wigoru i skłonni do psot. Ten Tadeusz, którego teraz koledzy po fachu i media nazywają ostoją spokoju, jest swoim zupełnym przeciwieństwem z dzieciństwa.

Przyszły pilot spędził dzieciństwo w Nowej Soli (Lubuskie), a później jego rodzina przeniosła się na Żywiecczyznę.

- Mój brat Kazimierz, ojciec Tadeusza, zmarł w listopadzie zeszłego roku - informuje Edward Wrona. - Ale bohaterskim wyczynem syna może się cieszyć jego matka, Ludwika. Na pewno bardzo to wszystko przeżywa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska