E-taca, czyli płatności zbliżeniowe i na PIN w polskim kościele. Episkopat wziął się za cyfryzację

Co sobie kupisz kartą w kościele? E-taca to ukłon w stronę nowoczesności

Elektronicznych tac ma przybywać lawinowo. Do wprowadzenia e-tac zachęca sam Episkopat, który na konferencji naciskał parafie, żeby te się unowocześniły. Ks. Janusz Majda uważa, że trend unowocześniania się płatności w Kościele Katolickim musiał nadejść. Transakcje bezgotówkowe nie powinny zawstydzać księży – żyjemy w czasach, gdy tradycyjny pieniądz przechodzi do lamusa.

W komunikacje KAI ks. Janusz Majda (ekonom Konferencji Episkopatu Polski) powiedział:

Ogólnoświatowy trend odejścia od tradycyjnego pieniądza na rzecz transakcji bezgotówkowych z biegiem czasu znajdzie swoje miejsce i zastosowanie także w funkcjonowaniu Kościoła.

Wprowadzanie terminali płatniczych do kościołów to nie tylko polski pomysł:

• W katedrze w Turynie we Włoszech terminale zainstalowano już w sezonie turystycznym – dzięki temu udało się je przetestować w okresie, gdy do kościoła przybywa najwięcej turystów.
• W Anglii terminale zostały wprowadzone do 16 tys. parafii.

Terminal w kościele dla jak najsprawniejszej posługi

Polacy lubują się w płatnościach bezgotówkowych. Świadczy o tym chociażby fakt, że często korzystamy z BLIKa, który został wymyślony w kraju nad Wisłą. Tendencje te są oczywiście zauważane przez polskie duchowieństwo. Dominikanin, ojciec Dawid Kołodziejczyk, ekonom klasztoru św. Jacka w Warszawie wyjaśnia dla KAI, że wprowadzenie transakcji bezgotówkowych było kwestią czasu:

Zdecydowaliśmy się na korzystanie z terminala do transakcji bezgotówkowych, bo bardzo często wierni pytali nas, czy istnieje możliwość złożenia ofiary albo zamówienia intencji mszy św. za pomocą karty, bo nie mają gotówki, a chcieliby to zrobić. Coraz mniej ludzi nosi ze sobą banknoty, a terminal daje szansę, by złożyć ofiarę bez konieczności poszukiwania bankomatu w okolicy.