Ewa Maciborko dołączyła do kluczborskich morsów

fot. Monika Kluf
Ewa Maciborko w towarzystwie kluczborskich morsów: Jerzego Krzciuka (z lewej) i Adolfa Wolfa.
Ewa Maciborko w towarzystwie kluczborskich morsów: Jerzego Krzciuka (z lewej) i Adolfa Wolfa. fot. Monika Kluf
Pani Ewa też uwielbia lodowate kąpiele. Pluska się w jednym przeręblu m.in. ze znanym morsem - Jerzym Krzciukiem.

Pani Ewa ma 32 lata. Od lat ćwiczy jogę, a nawet jej uczy w Kluczborskim Domu Kultury. Trenuje też kung fu. Teraz postanowiła dołączyć do grona kluczborskich morsów i kąpie się z najsłynniejszym z nich - Jerzym Krzciukiem.

- Lodowatych kąpieli zaczęłam próbować w 2006 roku, jesienią, kiedy nie jest jeszcze zbyt zimno, żeby potem stopniowo przyzwyczajać organizm do coraz niższych temperatur - wspomina.
l
Kąpie się na żwirowni, a gdy lód skuje wodę, wybiera kąpiel w rzece.
Słyszała o Jerzym Krzciuku, najpopularniejszym kluczborskim morsie i jego wyczynach, ale przez ostatnie lata nie mieli okazji się spotkać.

- Jakoś tak się złożyło, że się dotąd mijaliśmy - mówi pani Ewa.
Spotkali się dopiero w styczniu 2009 roku na żwirowni.

Ważne

Ważne

Kilka lat temu miłośników zimowych kąpieli było w mieście co najmniej ośmiu, ale wykruszyli się. Jerzy Krzciuk ma nadzieję, że morsów będzie przybywać, w tym także pań. I nie chodzi o bicie rekordów, tylko o rekreację. A co do rekordów, przypomnijmy jedno z ważniejszych dokonań Krzciuka: 18 minut i 52 sekundy w wodzie przy temperaturze powietrza minus 7 stopni. W miniony weekend nasz mors reprezentował Kluczbork na VI Międzynarodowym Zlocie Morsów w Mielnie.

- Pan Jerzy wycinał przerębel, więc zapytałam, czy mogłabym skorzystać - uśmiecha się pani Ewa. - Z początku myślał, że żartuję.

Mąż pani Ewy, Roman jest pełen podziwu dla wyczynów żony. Niewykluczone, że jesienią do niej dołączy.

Ona sama uważa, że kąpiele wychodzą jej tylko na zdrowie.
- A ja jestem szczęśliwy, że mamy w Kluczborku pierwszą kobietę morsa - cieszy się Jerzy Krzciuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska