Ewakuacja klientów Lidla przy ul. Krapkowickiej w Opolu i akcja strażaków. Co się stało?

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
Strażacy przez ponad godzinę sprawdzali, czy w sklepie nie ma realnego zagrożenia pożarowego.
Strażacy przez ponad godzinę sprawdzali, czy w sklepie nie ma realnego zagrożenia pożarowego. OSP Szczepanowice
Tuż po 14 w sobotę pracownicy jednego z opolskich Lidlów wyczuli zapach spalenizny i powiadomili straż pożarną.

- Na miejsce wysłaliśmy 4 zastępy - informuje dyżurny stanowiska kierowania Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Niezbędna była ewakuacja personelu i klientów sklepu.

Po dokładnym sprawdzeniu wnętrza marketu i jego dachu, strażacy nie stwierdzili zarzewia ognia.

- Najprawdopodobniej wentylacja zassała powietrze o nieprzyjemnym zapachu, które następnie było wyczuwalne w sklepie - słyszymy.

Akcja strażaków trwała około godziny.

od 16 lat
Wideo

Lucyna Nenow - wizyta prezydenta Dudy w Jaworznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 19

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Nikomu nie wygodzisz. Nie paliło się to źle, by się paliło to byście pisali że czemu tylko 4 zastępy straży. Personel spisał się na medal ewakując klientów. A Wam przeszkadza że palą. Popatrzcie na siebie jaki syf jest zostawiony przez klientów np. Mrożonki, lody, łupinki po pistacjach czy papierki po cukierkach nie wspominając o porozwalanych rzeczach w koszach pormocyjnych. Ale tego nie widać. Paniusi przeszkadza palenie i pot. To może nie wiesz co to praca fizyczna. Przykre to.

G
Gość
22 lutego, 16:21, Rex:

Przerwa w pracy ?

22 lutego, 18:31, Gnido:

Na papierosa ;) jak to tam mają w zwyczaju za winklem obok wejścia, później tak fajnie walą dymem jak już siądą za kasę, czekaj a może to ta wyczuwalna spalenizna, jak wszystkich wywalili ze sklepu to przestało capić ??

23 lutego, 09:31, Gość:

Chyba mają prawo zapalić na przerwie papierosa a klientów nie powinno to interesować. Po drugie nikt nie widzi jak tam zapierniczają aż im się pot z [wulgaryzm] leje ale to że są na papierosku to już wielka zbrodnia..

23 lutego, 13:41, Gnido:

Pewnie ze mogą jak już muszą ale niekoniecznie ja muszę się wędzić wchodząc do sklepu a później wąchać przy kasie wyziewy zapoconego (jak to napisałeś) i do tego uwędzonego osobnika bo to w sumie marna przyjemność.

Idź do Biedronki?

G
Gnido
22 lutego, 16:21, Rex:

Przerwa w pracy ?

22 lutego, 18:31, Gnido:

Na papierosa ;) jak to tam mają w zwyczaju za winklem obok wejścia, później tak fajnie walą dymem jak już siądą za kasę, czekaj a może to ta wyczuwalna spalenizna, jak wszystkich wywalili ze sklepu to przestało capić ??

23 lutego, 09:31, Gość:

Chyba mają prawo zapalić na przerwie papierosa a klientów nie powinno to interesować. Po drugie nikt nie widzi jak tam zapierniczają aż im się pot z [wulgaryzm] leje ale to że są na papierosku to już wielka zbrodnia..

Pewnie ze mogą jak już muszą ale niekoniecznie ja muszę się wędzić wchodząc do sklepu a później wąchać przy kasie wyziewy zapoconego (jak to napisałeś) i do tego uwędzonego osobnika bo to w sumie marna przyjemność.

G
Gość
23 lutego, 0:38, Gość:

Ktoś pierdnął po zjedzeniu prażonych pistacji i potem takie szopki. Nich sprawdzą monitoring. To musiała być ta baba w czerwonym płaszczu.

Chyba kapeluszu..

G
Gość
22 lutego, 16:21, Rex:

Przerwa w pracy ?

22 lutego, 18:31, Gnido:

Na papierosa ;) jak to tam mają w zwyczaju za winklem obok wejścia, później tak fajnie walą dymem jak już siądą za kasę, czekaj a może to ta wyczuwalna spalenizna, jak wszystkich wywalili ze sklepu to przestało capić ??

Chyba mają prawo zapalić na przerwie papierosa a klientów nie powinno to interesować. Po drugie nikt nie widzi jak tam zapierniczają aż im się pot z [wulgaryzm] leje ale to że są na papierosku to już wielka zbrodnia..

G
Gość

Do jednego człowieka znalezionego w rowie w Szczepanowicach zajechało 6 straźy.

G
Gość

Ktoś pierdnął po zjedzeniu prażonych pistacji i potem takie szopki. Nich sprawdzą monitoring. To musiała być ta baba w czerwonym płaszczu.

G
Gość

Tutaj 4 straźe a później do jednego znalezionego - 6 ?

I
Igma
22 lutego, 17:29, Gość:

4 zastępy ? Czemu nie 10?

22 lutego, 20:54, Igma:

Nie twoja sprawa mój ty starszy sikawkowy.

Niemcy powiadają:

Besser mal ein bisschen zu weit gehen als nicht weit genug.

Albo.

Lieber einmal zu viel als einmal zu wenig.

22 lutego, 21:14, Poldek:

Problemy z językiem polskim?

Ja nie mam problema.

Problemy ma starszy sikawkowy.

Bo polska jezyk, trudna jezyk.

Myśleć u niego jeszcze trudniejsza praca.

P
Poldek
22 lutego, 17:29, Gość:

4 zastępy ? Czemu nie 10?

22 lutego, 20:54, Igma:

Nie twoja sprawa mój ty starszy sikawkowy.

Niemcy powiadają:

Besser mal ein bisschen zu weit gehen als nicht weit genug.

Albo.

Lieber einmal zu viel als einmal zu wenig.

Problemy z językiem polskim?

I
Igma
22 lutego, 17:29, Gość:

4 zastępy ? Czemu nie 10?

Nie twoja sprawa mój ty starszy sikawkowy.

Niemcy powiadają:

Besser mal ein bisschen zu weit gehen als nicht weit genug.

Albo.

Lieber einmal zu viel als einmal zu wenig.

G
Gość

W piątek jak ewakulowali PZU na Ozimskiej to przyjechały 3 wozy

O
On
22 lutego, 17:29, Gość:

4 zastępy ? Czemu nie 10?

Słuszne pytanie.

Brakuje personelu do karetek, lekarzy na izbie przyjęć. Ostatnio widziałem na wypadku na dużym skrzyżowaniu jednego policjanta, który biegał z żółtym kółkiem (chyba robił pomiary) a grupa około 20 dzielnych strażaków dzielnie zabezpieczała drogę z rękami w kieszeniach aby nikomu więcej nie spadł włos z głowy. Żałuję, że nie zostałem dzielnym strażakiem...

G
Gość
22 lutego, 17:29, Gość:

4 zastępy ? Czemu nie 10?

Bo reszta jadła obiad. Przecież i tak by nic nie ugasili

G
Gość
22 lutego, 17:29, Gość:

4 zastępy ? Czemu nie 10?

Gdyby się rzeczywiście paliło, zadałbyś to samo pytanie...

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska