Fabryka quadów w Opolu. Wiemy, jak ma wyglądać

Artur Janowski
Inwestor zaplanował zakład na całym 12-hektarowym terenie, który na razie należy do urzędu miasta.
Inwestor zaplanował zakład na całym 12-hektarowym terenie, który na razie należy do urzędu miasta. archiwum nto
Znamy szczegóły amerykańskiej inwestycji planowanej w stolicy województwa przy ulicy Wspólnej.

Inwestor deklaruje, że w fabryce będzie produkować ponad 250 tysięcy pojazdów rocznie! Koncern motoryzacyjny, którego nazwy na razie urząd miasta nie chce ujawniać, rozpoczął już starania o uzyskanie pozwolenia na budowę. I w związku z tym, zgodnie z prawem, musiał zdradzić swoje plany.

W ratuszu każdy chętny może przejrzeć raport, w którym podano nie tylko wielkość planowanej fabryki, ale także informacje o jej oddziaływaniu na środowisko. Wynika z niego, że sama hala, w której mają być produkowane m.in. quady, będzie zajmować ponad 32 tysiące metrów kwadratowych. Dla porównania: jedna z fabryk koncernu Kraft Foods (dawne Cadbury) w Skarbimierzu ma powierzchnię 25 tys. m kw.

Amerykański inwestor chce u nas nie tylko produkować pojazdy, ale także je montować, a potem magazynować przy ulicy Wspólnej. Firma zakłada też, że inwestycja będzie prowadzona etapami.

Najpierw stanie hala magazynowo-produkcyjna z pomieszczeniami socjalnymi, potem parkingi, które pomieszczą 25 samochodów ciężarowych i ponad 140 osobowych.  W hali przewidziano miejsca na tłocznię, lakiernię, a także na linie produkcyjne i montażowe z robotami przemysłowymi.

Tylko tych, które będą spawać elementy, powinno być ponad 80. Z dokumentów złożonych w UM można się również dowiedzieć, że fabryka chce produkować rocznie nawet 250 tysięcy pojazdów - quadów,  skuterów, dużych motorów.

Inwestor zaplanował zakład na całym 12-hektarowym terenie, który na razie należy do urzędu miasta. Z załączonej do wniosku analizy wynika, że początkowo brano pod uwagę także tereny przy ulicy Północnej, które podobnie jak działki na Wspólnej są  włączone do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, oferującej inwestorom ulgi podatkowe. Z działek przy ul. Północnej jednak zrezygnowano z powodu potencjalnego zagrożenia powodziowego.

Inwestor - choć tej informacji nie ma w dokumentach - zadeklarował w urzędzie miasta, że na początek będzie chciał zatrudnić ok. 500 osób, a docelowo zatrudnienie może wzrosnąć do 1000 pracowników.

- To będzie największy zakład przemysłowy w Opolu, a także jeden z największych w naszym województwie - ocenia uczestnik rozmów z amerykańskim inwestorem. - Nie można jeszcze powiedzieć, że ta inwestycja jest pewna, ale samo złożenie dokumentów i staranie się o pozwolenia na budowę pokazuje, że Amerykanie są bardzo zainteresowani.  

Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent Opola ds. inwestycji, przyznaje, że miasto już przygotowuje się do sprzedaży działek. Na razie jednak o szczegółach nie chce mówić.

- Nie mamy ostatecznej decyzji inwestora ani zgody na upublicznianie jego nazwy - zastrzega wiceprezydent.

Nieoficjalnie słyszymy, że budowa fabryki miałaby ruszyć jeszcze w tym roku. Sporo zależy jednak od tego, jak szybko inwestorowi uda się załatwić wszystkie formalności. Na razie jest na początku drogi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska