Fatalny początek sezonu w wykonaniu żużlowców Kolejarza

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Stały obrazek z meczu w Krośnie. Z przodu zawodnik gospodarzy, z tyłu gości. Marcin Rempała przed Oliwerem Berntzonem.
Stały obrazek z meczu w Krośnie. Z przodu zawodnik gospodarzy, z tyłu gości. Marcin Rempała przed Oliwerem Berntzonem. Oliwer Kubus
Opolski zespół na inaugurację rozgrywek II ligi przegrał w Krośnie aż 25-65.

Opolanie nie byli faworytem, jednak zakontraktowanie Mariusza Staszewskiego oraz świetna postawa w sparingach Kaia Huckenbecka dawały delikatne powody do optymizmu. Niestety Kolejarz otrzymał na Podkarpaciu niezwykle lodowaty prysznic.

Statystyki są dla naszych żużlowców druzgocące. Drużynowo nie wygrali żadnego wyścigu, a o jedyny indywidualny triumf postarał się, w biegu młodzieżowym, gościnnie występujący junior Polonii Bydgoszcz Karol Jóźwik. Kolejarz trzy wyścigi zremisował, w pozostałych przegrywał, w tym aż osiem razy 1-5.
Nic dziwnego, że po meczu zawodnicy uciekli do szatni albo - tak jak Staszewski - siedzieli podłamani na ławce w parku maszyn. Staszewski, który miał być poważnym wzmocnieniem, rozczarował na całej linii, zdobywając punkty głównie na kolegach z zespołu bądź juniorach.

Zupełnie inaczej debiut w roli trenera wyobrażał sobie Marcin Sekula.
- Zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy - mówił Sekula. - Wobec kontuzji Rafała Flegera i niedyspozycji Christiana Hefenbrocka pozyskaliśmy Staszewskiego. W ostatnich dniach wykonałem też mnóstwo telefonów, by znaleźć drugiego młodzieżowca. Zostałem wrzucony na głęboką wodę. Początek udany nie jest, jednak teraz może być tylko lepiej.

Fatalnie spisali się Stanisław Burza, który nadal jest cieniem skutecznego i efektownego jeźdźca sprzed kilku lat, oraz Oliver Berntzon. Zawód sprawił także Huckenbeck. Nie wiadomo, czy do ekipy dołączą kolejni nowi żużlowcy.

- Fleger z powodu zmiażdżonej stopy będzie pauzował przynajmniej kilka tygodni, co ogranicza nasze pole manewru - wyjaśnia Sekula. - Przydałby się polski senior, będący stale do dyspozycji.

Z powodu awarii maszyny startowej spotkanie miało niecodzienny przebieg. Sędzia Grzegorz Sokołowski czekał ponad 40 minut aż organizatorzy uporają się z usterką, w końcu postanowił, że zawodnicy będą startować... na zielone światło. To wywołało pewną nerwowość, ale zasadniczo nie wpłynęło na wynik. Dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji. Wykorzystali atut własnego toru, obierali właściwe ścieżki na nim , będąc na dystansie dużo szybszymo od opolan.

W ich szeregach prym wiódł tercet braci Rempałów, spośród których dwóch - Tomasz i Marcin - reprezentowało w poprzednich latach opolski klub i opuszczało go bez żalu. Wystartował również syn z najstarszego z nich Jacka - Krystian. Po raz pierwszy w historii polskiego żużla zdarzyło się, by w jednej drużynie znalazło się czterech spokrewnionych zawodników o tym samym nazwisku.
Kolejarz Opole - KSM Krosno 65-25
KSM: T. Rempała 14 (3,3,3,3,2), Busch 5 (1,1,2,1), J. Rempała 12 (3,3,2,3,1), M. Rempała 12 (2,2,3,2,3), Fierlej 14 (3,3,2,3,3), Wieczorek 3 (1,0,2), K. Rempała 5 (2,0,3). Trener Ireneusz Kwieciński.
Kolejarz: Berntzon 2 (0,1,-,1), Benko 6 (2,0,1,2,1), Staszewski 5 (1,2,w,d,2), Burza 2 (0,1,1,0), Huckenbeck 6 (2,2,0,1,1,d), Dróżdż 0 (w,u,w), Jóźwik 4 (3,1, 0,d). Trener Marcin Sekula.

Bieg po biegu: 4-2, 3-3 (7-5), 5-1 (12-6), 3-3 (15-9), 5-1 (20-10), 3-3 (23-13), 4-2 (27-15), 5-1 (32-16), 5-1 (37-17), 5-1 (42-18), 4-2 (46-20), 5-1 (51-21), 5-1 (56-22), 4-2 (60-24), 5-1 (65-25).

Sędziował Grzegorz Sokołowski (Ostrów). Najlepszy czas dnia: 70,1 sek. - Tomasz Rempała w 7. biegu. Widzów 5000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska