Fogo Futsal Ekstraklasa. Dreman Opole Komprachcice zwyciężył w Lesznie. Mecz był bardzo emocjonujący

Starcie czwartej z piątą drużyną w tabeli pokazało, jak wyrównanym dysponują one potencjałem. Dzięki zdobyciu trzech punktów w Lesznie, Dreman nie tylko zamienił się pozycjami z tamtejszym zespołem, ale i przy okazji wziął na nim skuteczny rewanż za domową porażkę 0:3 poniesioną na inaugurację rozgrywek.

Zanim jednak ekipa z Opolszczyzny święciła końcowy triumf, dwukrotnie przed przerwą musiała odrabiać straty. GI Maleszy prowadzenie objął w 9. minucie, za sprawą trafienia Kacpra Konopackiego. Na tą bramkę Dreman odpowiedział w 19. minucie, golem Marka Bugańskiego. Od tego momentu, a jeszcze przed zejściem do szatni, obejrzeliśmy dwie kolejne bramki. Najpierw strzelili gospodarze, a konkretnie Rajmund Siecla, a tuż przed półmetkiem rywalizacji wyrównał Jakub Janczak.

W drugiej połowie przyjezdni dwukrotnie obejmowali prowadzenie, w obu przypadkach po golach Waldemara Soboty. Na te trafienia futsaliści z Leszna byli w stanie odpowiedzieć jedynie raz.

Zdobycie trzech punktów Dreman w bardzo dużej mierze zawdzięczał jednak również doskonale dysponowanemu bramkarzowi Dawidowi Lachowi.

"Dawid Lach ma w drodze powrotnej zaklepaną nie jedną kolejkę (energetyka) od kolegów z drużyny. Wybronił to, co nie mogło nie wpaść, tym samym cementując korzystny dla nas wynik!" - taki wpis, najlepiej charakteryzujący jego poczynania, możemy odnaleźć na profilu Dremana w portalu Facebook.

GI Malepszy Arth Soft Leszno – Dreman Opole Komprachcice 3:4 (2:2)
Bramki: 1:0 Konopacki – 9., 1:1 Bugański – 19., 2:1 Siecla – 19., 2:2 Janczak – 20., 2:3 Sobota – 23., 3:3 Kolesnykov – 23., 3:4 Sobota – 26.
Malepszy: Staśkiewicz, Kozlov – Gallego, Konopacki, Molicki, Kąkol, Tangarife, Kolesnykov, Zydorczyk, Małyszko, Siecla, Betowski, Firańczyk, Maciejewski.
Dreman: Lach, Burduja – Bugański, Ivanov, Parra, O MaGoo, Kaczka, Janczak, Sobota, Blank, Pautiak, Szadurski, Szypczyński, Skała.