Folwark zwierzęcy

Maciej T. Nowak Michał Wandrasz
Berta, choć wzbudza popłoch u gości, lubi się łasić jak pies.
Berta, choć wzbudza popłoch u gości, lubi się łasić jak pies.
Kto spotyka w lesie dzika, ten na drzewo szybko zmyka. A co zrobić, gdy spotkamy dzika na podwórku?

Wczoraj zamiast koguta obudziły nas... dzikie świnie.
- Nie trzeba się bać, bo Berta i Kuba są jak psy i nawet jak idę na spacer do lasu, to drepczą mi przy nodze - uspokaja Marek Weissensteiner z Mroczkowej. - W naturze przewodzi pani dzik, ale u nas szefem jest Kuba. Gdy tylko wyrosły mu kły, pokazał Bercie, kto tu rządzi. Teraz to on zawsze zaczyna posiłek, a Berta tylko patrzy i chrząka. Zaczyna jeść dopiero, kiedy on skończy.
Dwa dziki to tylko część z prawdziwej oranżerii, jaką pan Marek trzyma przy domu. Obok zagrody Berty i Kuby swój wybieg mają trzy strusie (jeden z nich o mały włos nie zjadł nam aparatu fotograficznego), w stajni stoi koń, a za nią spacerują dumne pawie. Oprócz tego u Weissensteinerów zobaczyć można m.in. gęsi hawajskie, szynszyle, kury rzadkich odmian i nutrie. W sumie naliczyliśmy ponad 20 gatunków zwierząt. Chodzą, skaczą i fruwają wśród mnóstwa roślin, oczek wodnych i skalniaków.
- Niektóre rośliny mąż sadzi w tajemnicy przede mną i dopiero po fakcie wmawia mi, że to już tam rosło - śmieje się Weronika Weissensteiner. - Młodszy syn to też zapalony miłośnik zwierząt. Co chwilę coś z tatą dokupują i przywożą do domu.
Za domem w ogrodzie stoi pasieka, w której pszczoły produkują wspaniały, lipowy miód.
Marzeniem pana Marka jest teraz staw, w którym mógłby hodować ryby i gdzie można by latem popływać. Po głowie chodzi mu też... żubr.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska