Franciszka Wiśniewska z Prudnika skończyła sto lat!

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum rodzinne
Franciszka Wiśniewska z Prudnika w sobotę (10 kwietnia) obchodziła setne urodziny w gronie najbliższych. Pani Franciszka pięknie opowiada o codziennym życiu na przedwojennych Kresach, bowiem urodziła się w wiosce Puźniki pod Tarnopolem, tam też wyszła za mąż.

W lutym 1945 roku przeżyła w Puźnikach pogrom Ukraińskiej Armii Powstańczej, w czasie którego zamordowano ok. 70 osób.

Wielokrotnie z dziennikarzami i historykami dzieliła się swoimi wspomnieniami, udostępniała swoje archiwalne fotografie rodzinne.

Jej kresowe wspomnienia opublikowane zostały między innymi na łamach "Nowej Trybuny Opolskiej".

W 1945 roku, jednym z pierwszych transportów z repatriantami, pani Franciszka przyjechała z rodziną do Prudnika i osiadła na 9 lat w wiosce Niemysłowice, gdzie zamieszkała większość przesiedleńców z Puźnik.

Potem razem z mężem i rodziną przeniosła się do Prudnika, pracowała w handlu. Mieszkańcy mogą ją pamiętać jako kierowniczkę sklepu chemicznego na Rynku.

- W domu było nas siedmioro rodzeństwa. Ja byłam najstarsza, a żyje jeszcze tylko mój młodszy brat, który ma 89 lat – opowiada pani Franciszka. – Mam dwoje dzieci, ale córka zmarła w 2015 roku, a syn wyprowadził się do Kanady. Opiekuje się mną troskliwie wnuk. Staram się być samodzielna, choć na zewnątrz wychodzę już tylko w wózku. W chłodne dni spaceruję po korytarzu bloku, oparta na wnuku.

Z powodu pandemii nie udało się zorganizować jubilatce większych uroczystości w szerszym gronie rodzinnym. Ogromną radość sprawił jej natomiast zaprzyjaźniony ksiądz, który w setne urodziny w jej mieszkaniu oprawił mszę, zamieniając na chwilę stół na ołtarz.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska