Fryzjerka z Opola chce pobić rekord Guinnessa. W 8 godzin muszą ostrzyc blisko 400 głów

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Małgorzata Panusz z Opola wspólnie z 19 fryzjerami z całego kraju spróbuje pobić rekordu Guinnessa w liczbie ostrzyżonych w ciągów dniówki osób.
Małgorzata Panusz z Opola wspólnie z 19 fryzjerami z całego kraju spróbuje pobić rekordu Guinnessa w liczbie ostrzyżonych w ciągów dniówki osób. archiwum prywatne
Małgorzata Panusz z Opola specjalizuje się w strzyżeniu dzieci, a tu – wie to każdy rodzic - liczy się czas. Wprawa w ekspresowych cięciach może się przydać, bo opolanka wspólnie z 19 fryzjerami z całego kraju spróbuje pobić rekordu Guinnessa w liczbie ostrzyżonych w ciągów dniówki osób. Trwa nabór modeli.

Na pomysł, by podjąć rzuconą blisko 10 lat temu przez Australijczyków rękawicę wpadł wrocławski fryzjer Mario Mayer, który zaprosił do współpracy 20 fryzjerów z kraju. Wśród nich jest Małgorzata Panusz z Opola.

– Australijczycy w 2013 roku ostrzygli 375 osób w 8 godzin – mówi opolanka, która jest fryzjerką z 16-letnim doświadczeniem. – Żeby pobić rekord musimy ostrzyc choć jedną osobę więcej, ale chcemy podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej i celujemy w 500 modeli. Mamy mocny i szybki zespół, w tym najszybszego fryzjera w Polsce, więc wierzę, że ten rekord jest w zasięgu ręki.

Pani Małgorzata prowadzi salon w centrum Opolu. Specjalizuje się w strzyżeniach męskich oraz dziecięcych i zwłaszcza te ostatnie są wymagające, bo najmłodsi często nie mają cierpliwości do długich nasiadówek w fotelu.

– Przeciętny fryzjer na szybką usługę potrzebuje około 20-25 minut. Mi takie strzyżenie zajmuje 10-, maksymalnie 12 minut, dlatego chętnie zaglądają do mnie rodzice z dziećmi mającymi szczególne potrzeby, na przykład maluchów z niepełnosprawnościami. Robię wszystko, by nie nadwerężać ich cierpliwości. Dla mnie to wyzwanie i ogromna przyjemność, a teraz te umiejętności mogą się przydać podczas bicia rekordu – mówi opolanka.

Wydarzenie odbędzie się czerwca na stadionie Tarczyński Arena we Wrocławiu. Trwa nabór modeli (mogą nimi być zarówno mężczyźni, jak i kobiety, bez względu na fryzurę). Ale jest pewien warunek.

– Model wyjściowo nie może mieć włosów krótszych niż 8 centymetrów na górze głowy i 2 centymetry na boku – wyjaśnia Małgorzata Panusz. - Cała zabawa polega na tym, by strzyc nie tylko szybko, ale i dokładnie. Aby udało nam się pobić rekord musimy spełnić normy, m.in. ściąć co najmniej 2 centymetry włosów. Oczywiście to musi być strzyżenie twarzowe, które będzie pasowało do modela. Wszystko trzeba udokumentować zdjęciami robionymi każdemu siadającemu na fotelu przed, w tracie strzyżenia i po jego zakończeniu.

Modele są strzyżeni za darmo. Zgłaszać można się za pomocą facebookowej grupy pod nazwą Modele World Guinness Record Polska Wrocław (link: https://www.facebook.com/groups/451621099974869/?ref=share ). Wydarzenie odbędzie się 25 czerwca (sobota) we Wrocławiu.

- Liczymy na dobrą zabawę, więc jeśli rekord nie padnie, nie będziemy płakać. Ale z taką ekipą nie wierzę, żeby się nie udało – mówi Małgorzata Panusz.

W biciu rekordu można też pomóc wpłacając pieniądze na portalu zrzutka.pl (link https://zrzutka.pl/hbk223). Zebrana suma pozwoli na zorganizowanie przedsięwzięcia, m.in. na zapewnienie drobnego poczęstunku dla modeli.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska