Takiego początku sezonu nie spodziewali się chyba nawet najbardziej optymistycznie nastawieni kibice brzeskiego zespołu. Po pokonaniu na inaugurację u siebie Remedium Pyskowice 5-1, w drugiej kolejce rozgromili zespół Heiro.
- Wygrana jest wysoka i efektowna, a wskazywałaby na naszą ogromną przewagę - mówił trener Gredaru Artur Adasik. - W grze tak to nie wyglądało, a wynik może być nieco mylący. W pełni wykorzystywaliśmy błędy naszych przeciwników.
Rzeszowianie szybko stracili trzy gole, co ich dość mocno zdeprymowało. Dwa razy dochodzili w pierwszej połowie na dwie bramki, ale odpowiedzi naszych zawodników były bardzo szybkie. Starając się nadrobić straty gospodarze wycofywali bramkarza grając o jednego więcej w polu. Prawie w połowie meczu tak wyglądała ich gra. Nie przyniosło im to jednak rezultatu, a było przysłowiową woda na młyn brzeskiej ekipy.
W dwóch meczach zdobyła ona sześć punktów czyli o dwa więcej niż przez całą pierwszą rundę poprzedniego sezonu. Drużyna robi stałe postępy i to musi cieszyć.
- Początek sezonu mamy bardzo udany, ale podchodzimy do tego bardzo spokojnie - zaznacza trener Adasik.
Heiro Rzeszów - Gredar Brzeg 2-11 (2-6)
Bramki: 0-1 Zajączkowski - 5., 0-2 Kędra - 5., 0-3 Fabiszewski - 6., 1-3 Depta - 10., 1-4 Fabiszewski - 16., 2-4 Przybyło - 16., 2-5 Kucharski - 17., 2-6 Zajączkowski - 18., 2-7 Zajączkowski - 25., 2-8 Ożóg - 29., 2-9 Dykus - 37., 2-10 Dykus - 38, 2-11 Fabiszewski - 39.
Heiro: Piszczek - Łuciw, Przybyło, P. Krawczyk, Codello, Dejniak, Krupa, Opaliński, Ł. Krawczyk, Depta, Wdowik. Trener Łukasz Krawczyk.
Gredar: Raczkowski (37. Sikorski) - Krawców, Dykus, Kucharski, Fabiszewski, Słonina, Ożóg, Zajączkowski, Kędra. Trener Artur Adasik.
Sędziowali: Sławomir Steczko i Wojciech Curyło (obaj Kraków). Widzów 80.
TOP Sportowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?