Giełda Papierów Wartościowych w 2010 roku

źródło: Home Broker
W 2011 r. wchodzimy ze znacznie większą pewnością dotyczącą korzystnych perspektyw gospodarczych niż rok wcześniej. (fot. sxc)
W 2011 r. wchodzimy ze znacznie większą pewnością dotyczącą korzystnych perspektyw gospodarczych niż rok wcześniej. (fot. sxc)
20-proc. zwyżką kończy 2010 r. warszawska giełda. Najwięcej dały zarobić w tym czasie spółki chemiczne, wyraźnie rozczarowali deweloperzy.

W pierwszej z tych branż zyski przekroczyły 60%, w drugiej inwestorzy muszą pogodzić się z około 6-proc. stratą.

Zobacz: GPW idzie na GPW. Od dziś można zapisywać się na akcje

W skali ostatnich dwóch lat deweloperzy nie wypadają już tak źle, bo są na 3. miejscu pod względem stopy zwrotu wśród giełdowych indeksów branżowych. Wyprzedzają ich jedynie spółki spożywcze oraz chemiczne.

W obu ujęciach powodów do zadowolenia nie mają posiadacze walorów firm budowlanych. W kończącym się roku przyniosły mniej niż 8% zysku, a w ostatnich 2 latach dały zarobić jedną czwartą (od końca 2008 r. WIG poszedł w górę o trzy czwarte).

W 2011 r. wchodzimy ze znacznie większą pewnością dotyczącą korzystnych perspektyw gospodarczych niż rok wcześniej. Na tej podstawie oczekiwane są zwyżki na rynkach akcji.

Jednocześnie musimy pamiętać, że w przyszłym roku będą trwały zmagania z problemami, jakich nie było w minionych miesiącach. Chodzi o wyższe koszty finansowania długów w wielu krajach, będące pochodną podniesienia stóp procentowych (głównie rynki wschodzące), albo spadku zaufania do tych państw (głównie z grupy PIIGS).

Zobacz: Opole. Gwarant wszedł na giełdę

W 2011 r. problemy, z jakimi przyjdzie zmagać się gospodarkom, będą odmienne od tych z 2010 r. Wyzwaniem są wyższe koszty finansowania długów, jak również skutki walki z deficytami budżetowymi

Rok 2010 r. nie rozwiązał problemów na rynkach nieruchomości

Rynki nieruchomości

Z danych Banku Hiszpanii wynika, że na tamtejszym rynku nieruchomości jest wystawionych na sprzedaż od 700 tys. do 1,1 mln mieszkań. Taka sytuacja powoduje presję na rynek pierwotny, gdzie z 750 tys. budowanych mieszkań w 2007 r. ta liczba obniżyła się do mnniż 140 tys. Powoduje jednocześnie presję na ceny mieszkań, które od szczytu z I kwartału 2008 r. obniżyły się już o kilkanaście procent.

Prognozy mówią o zniżce o dalsze 20% w kolejnych latach. Hiszpania jest dobrym przykładem na to, że w państwach, gdzie bąble na rynkach nieruchomości były największe, nie udało się rozwiązać problemów.

Chodzi przede wszystkim o nadmierną podaż, jaka powstała w okresie boomu (w efekcie dużej aktywności na rynku budowlanym), jak również w czasie kryzysu (w konsekwencji niewypłacalności kredytobiorców).

Równocześnie odchodzący rok wykreował nowe bańki. Skutki walki z nimi są już albo będą widoczne w najbliższych miesiącach. To będzie ciążyć koniunkturze gospodarczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska