Wiadomo, Roman Giertych kontrowersyjnym politykiem był, ale nam pomógł - mówi Jerzy Dziuba, sołtys Węgier. - Za czasów jego ministrowania szkoły mniejszościowe dostały wiecej pieniędzy. Dzięki temu zbudowaliśmy u nas boisko ze sztuczną nawierzchnią.
Miało kosztować 270 tysięcy złotych, ale znani z pracowitości mieszkańcy Węgier zakasali rękawy i wiele prac wykonali społecznie. Zaoszczędzieli w ten sposób 70 tysięcy złotych.
Teraz z boiska cieszy się miejscowa młodzież. - Sztuczna trawa jest super. Gramy w każdej wolnej chwili - zachwala Mateusz Konieczko.
Już bez pomocy ministra mieszkańcy wsi stworzyli stowarzyszeniową szkołę podstawową. Uczy się w niej ponad 80 dzieci.
Węgrom pomagał także były senator i przedsiębiorca Henryk Stokłosa. Dzięki niemu szkoła ma nowoczesną salę komputerową, a wieś - piękny plac zabaw.
- Stokłosa nigdy u nas nie był, ale w Węgrach działa filia jednego z jego zakładów, dlatego nam pomagał - tłumaczy sołtys.
Potem dopiero okazało sie, że słynny przedsiębiorca jest podejrzany o wręczanie łapówek.
Ludzie we wsi najlepiej jednak wspominają inne osobistości z pierwszych stron gazet - braci Golców. Muzycy spotkali się z mieszkańcami trzy lata temu. - Żadne z nich gwiazdy, to po prostu fajne chłopaki - chwalą piosenkarzy ludzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?