GKS Grodków powalczy o pierwsze punkty w Ligocie Turawskiej

Obaj sobotni rywale nie mogą zaliczyć początku sezonu do udanych, choć mały promyczek nadziei pojawił się w ekipie beniaminka. Ligota w poprzedniej kolejce przegrywała bowiem z faworyzowanym TOR-em Dobrzeń Wielki 0-2, ale zdołała wywalczyć punkt.

W sobotę zespół trenera Zbigniewa Bieniasa wystąpi z świeżo pozyskanym obrońcą Andrzejem Krzymińskim oraz prawdopodobnie doświadczonym Sebastianem Kopelem, którzy ostatnio grali w OKS-ie Olesno.

- Całkowicie nowy zespół na początku miał problemy, bo się nie znaliśmy i razem nie trenowaliśmy - przyznaje Bienias. - Jednak z każdym dniem jest lepiej i do Grodkowa jedziemy po trzy punkty. Musimy jednak zagrać odważnie i konsekwentnie.

Podobne plany mają w Grodkowie, który w poprzednim sezonie walczył o utrzymanie. - Liczymy na przełamanie i lepszą grą, gdyż jej symptomy były już w pojedynku z Polonią Głubczyce - zaznacza Zenon Michalak, kierownik drużyny GKS-u.

Najciekawiej powinno być jednak w Lewinie Brzeskim. Przed tygodniem Olimpia i jej najbliższy rywal, Sparta, wygrały pierwsze mecze i pokazały się z dobrej strony. Wydaje się, że obie prezentują aktualnie zbliżony poziom i dlatego zapowiada się wyrównany i ciekawy mecz.

W pozostałych parach są faworyci, ale wydaje się, że w Kotorzu raczej "papierowi". Przyjeżdżająca tam Swornica ma lepszy skład od Silesiusa, ale póki co zawodzi i właśnie zakończyła serię dwudziestu spotkań bez porażki.

- Jeżeli tylko ustabilizujemy grę w obronie, to wrócimy na właściwe tory - zapewnia trener Swornicy Wojciech Lasota. - W ataku nie jest źle, ale jest trudno odrabiać straty bramkowe.

Jako niespodziankę trzeba będzie traktować stratę punktów przez: Start Namysłów, Rolnika Wierzbica Górna, TOR Dobrzeń Wielki i Stal Brzeg, a każdą zdobycz pewnie z radością przyjmie Start Dobrodzień jadący do Głubczyc.