Głubczyce. Szykują się zwolnienia w załodze PKS-u

Sławomir Draguła [email protected] 77 44 32 589
fot. archiwum
fot. archiwum
Z firmy w najbliższym czasie może odejść nawet dwanaście osób.

Nie możemy utrzymać zatrudnienia na dotychczasowym poziomie - przyznaje Wiesław Bednarski, prezes PKS Głubczyce. - Nie oznacza to jednak, że te dwanaście osób pójdzie na bruk. Niektóre osoby odejdą na emerytury, inne na świadczenia przedemerytalne.

Zobacz: Wożą nas złomem na kółkach. Po kontroli NIK

Jak przyznają władze powiatu, które są właścicielem głubczyckiego PKS-u, sytuacja przewoźnika nie jest najlepsza. Systematycznie zmniejszają się wpływy do kasy przedsiębiorstwa, spółka miała stratę za pierwsze trzy kwartały roku.

- Same tegoroczne podwyżki cen paliwa spowodowały, że straciliśmy pół miliona złotych - dodaje prezes Bednarski.

Firma szuka więc oszczędności gdzie tylko się da. W tym roku m.in. zlikwidowane zostały nierentowne połączenia z Katowicami, doszło do korekt rozkładu jazdy na liniach lokalnych.

A w najbliższym czasie głubczycki PKS może zlikwidować kolejne połączenia, tj. te, z których wpływy nie pokrywają nawet kosztów paliwa. Od prawie dwóch lat właścicielem przewoźnika jest powiat, który przejął go od Skarbu Państwa. Ale starostwo cały czas szuka możliwości współfinansowania przedsiębiorstwa.

Zobacz: Głubczyce. Co dalej z PKS-em?

Jednym z pomysłów jest przekazanie gminom wchodzącym w skład powiatu głubczyckiego (Głubczyce, Baborów, Kietrz i Branice) po pięć procent udziałów w PKS-ie. Pomysłowi temu na razie przychylne są dwie gminy - Głubczyce i Kietrz.

Burmistrz Baborowa Elżbieta Kielska, powiedziała, że nie zamierza wchodzić w interes, z kolei wójt Branic Maria Krompiec cały czas się nad tym zastanawia. Inne źródła finansowania, w które wszedł ostatnio PKS Głubczyce to otwarcie ogólnodostępnej stacji paliw oraz myjni samochodowej. Firma ma około 300 kursów dziennie. Rocznie przewozi 1,2 mln pasażerów, ale co roku ubywa ich około 100 tys. Tabor liczy 60 autobusów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska