Około stu mieszkańców ul. Karola Miarki w Prudniku napisało do rady gminy Lubrza, że obawia się oddziaływania biogazowni, której budowa jest planowana w sąsiedniej wiosce Prężynka, na terenie dawnej strzelnicy wojskowej.
- Teren inwestycji znajduje się 1,3 km od najbliższych domów - mówi wójt Mariusz Kozaczek. - Wszelkie uciążliwości skończą się wraz z zakończeniem budowy biogazowni. Inwestycja ma już wydaną decyzję środowiskową. Jest to zgodne z miejscowym planem przestrzennym.
Budową instalacji do przerobu zielonej kiszonki na biogaz jest zainteresowana firma OZE Prężynka z siedzibą w Szczecinie. Jej właściciel 9 lat temu kupił od gminy ten teren. W ubiegłym tygodniu inwestor przyjechał na sesję rady gminy, żeby jeszcze raz potwierdzić swoją gotowość do budowy.
- W dwóch etapach ma tam powstać instalacja o mocy 2 megawatów - informuje wójt Kozaczek. - Do przerobu będzie potrzebować głównie kukurydzę z upraw o powierzchni ok. 700 hektarów. Inwestor chce też zagospodarować serwatkę, która powstaje w Spółdzielni Mleczarskiej w Prudniku, a do tamtejszego Zakładu Energii Cieplnej może sprzedawać gorącą wodę.
Cała inwestycja ma kosztować 26 mln zł. Według deklaracji inwestora budowa ruszy w 2016 roku. Biogazownia stworzy kilka miejsc pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?