Gminie grożą kary, bo psy w schronisku nie mają wybiegów

Archiwum
Archiwum
Jeśli nie powstaną do października, inspektorat weterynarii w Kędzierzynie-Koźlu będzie nakładł grzywny.

W przytulisku dla bezdomnych zwierząt na ulicy Gliwickiej jest około 100 psów. Spora część z nich trzymana jest w niewielkich klatkach. Te, które mają szczęście, trafiają do adopcji, ale spora część spędzi w ciasnych kojcach resztę swojego życia.

Psom można byłoby ulżyć w niedoli, gdyby mogły wychodzić na spacery. Problem w tym, że nie ma do tego celu odpowiednich wybiegów. Uwagę na to już w zeszłym roku zwrócił powiatowy lekarz weterynarii. Zagroził, że jeżeli wybiegi nie powstaną, wówczas gmina, która jest właścicielem schroniska, zostanie ukarana.

Termin mija w październiku. Tymczasem wciąż nie ma nawet projektu budowlanego wybiegów. W sprawie zarezerwowania na ten cel pieniędzy w gminnej kasie ma się dziś po południu spotkać z radnymi Mariusz Rozmiarek, dyrektor Miejskiego Składowiska Odpadów. Pod ten zakład podlega schronisko.

- Będę przekonywał radnych, żeby zgodzili się przekazać na ten cel pieniądze - zaznaczył Rozmiarek.

Koszt inwestycji wstępnie oszacowano na 240 tys. złotych, ale zakończenie prac w październiku jest nierealne. Dyrektor Rozmiarek mówi, że gdy pozna możliwości finansowe gminy, wówczas zwróci się do inspektoratu weterynarii o przedłużenie terminu. Czy jest na to w ogóle szansa?

Więcej we wtorkowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska