Grała III liga. Derby gminy Dobrzeń Wielki dla TOR-u

Sebastian Stemplewski
Mecz Victoria Chróścice - TOR Dobrzeń Wielki. Przy piłce grający trener TOR-u Sławomir Sieńczewski, obok Łukasz Małek.
Mecz Victoria Chróścice - TOR Dobrzeń Wielki. Przy piłce grający trener TOR-u Sławomir Sieńczewski, obok Łukasz Małek. Sebastian Stemplewski
TOR wygrał w Chróścicach 1-0. Spośród pozostałych pięciu naszych ekip żadna nie zdobyła kompletu punktów.

W meczu w Chróścicach kluczowy fragment był między 73. a 75 min. W tym okresie trwała wymiana najlepszych akcji ofensywnych. Miejscowi przychylności losu nie wykorzystali, rywale byli bezlitośni. Najpierw przed ogromną szansą stanął Damian Polok, który wyszedł do prostopadłego podania Dominika Dory i w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił po ziemi obok Rafała Balsewicza, ale i obok słupka. Chwilę potem szybką kontrę wyprowadzili goście. Piłkę z prawej strony otrzymał Denis Kotula, dośrodkował w pole karne, a Piotr Sobotta wykorzystał szansę.

- To była okazja, którą trzeba było wykorzystać - cieszył się zdobywca zwycięskiego gola. - Wreszcie zagraliśmy z głębi pola prostopadłą piłkę do boku, Denis dograł bardzo mocno i wystarczyło zmienić kierunek lotu.

Mecz poziomem nie zachwycił, ale żadnej z drużyn nie można było odmówić walki i determinacji. Dla zawodników nie było straconych piłek. Brakowało jednak ciekawie rozegranych akcji, po których drużyny mogłyby zdobyć gole.

Wiele emocji było natomiast w Piotrówce. Mieljscowi zremisowali 3-3 z Polonią Łaziska. Już w 5. min goście objęli prowadzenie, kiedy to Bojan Bruź uderzeniem obok bramkarza Marcina Musioła wpisał się na listę strzelców.
Podrażnieni tym faktem podopieczni Macieja Lisickiego ruszyli do ataku. W 11. min w słupek trafił Wojciech Hober, a po chwili sytuacji sam na sam z Rafałem Franke nie wykorzystał Nigeryjczyk Daniel Onyekachi. W 20. min Piotrówka wyrównała. Hober przejął piłkę, zagrał do Senegalczyka Segi Cisse, a ten zmusił Frankego do kapitulacji. Od 37. min przyjezdni musieli grać w osłabieniu. Marek Mazur sfaulował wychodzącego na czystą pozycje Onyekachiego i za to przewinienie zobaczył czerwoną kartkę. Nasz zespół szybko wykorzystał przewagę liczebną na boisku. Onyekachi zrehabilitował się za wcześniejsza zmarnowaną sytuację i w 40. min zdobył drugiego gola dla Piotrówki. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku remisowym. W 45. min po dalekim wrzucie z autu Bruzia piłka minęła wszystkich zawodników gospodarzy oraz Musioła, odbiła się od słupka i z bliska wpakował ją do bramki Mariusz Komar.

Piotrówka znów objęła prowadzenie w 53. min, kiedy to celnym strzałem popisał się Grzegorz Zmuda, ale długo się z niego nie cieszyła. Po dośrodkowaniu Bruzia akcję zamykał Radosław Kaczmarczyk. Po jego strzale piłka przeleciała obok słupka, ale w zamieszaniu sędzia dopatrzył się zagrania ręką jednego z graczy gospodarzy i podyktował rzut karny, który Kaczmarczyk pewnie wykorzystał. Potem obie ekipy dążyły do zdobycia zwycięskiej bramki. Więcej okazji miała Piotrówka, a zwłaszcza aktywny Cisse. Nie wykorzystał on jednak żadnej z trzech dogodnych sytuacji. Polonia próbowała się “odgryzać" i też miała przynajmniej dwie dobre okazje bramkowe. Rezultat już się jednak nie zmienił.
U siebie zremisował także Start Galmet Bogdanowice. W jego meczu ze Skałką Żabnica nie padła żadna bramka. Zawodnicy "Bogdanki" mogą być jednak zadowoleni, że zdobyli punkt. To goście mieli bowiem w tym stojącym na przeciętnym poziomie meczu więcej okazji strzeleckich. Najlepsza była ta z 28. min spotkania. Piotr Konieczny znalazł się sam na sam z naszym bramkarzem Tomaszem Bąkowski. Zdecydował się go lobować, a piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki “Bogdanki". Chwilę później natomiast Bąkowski w dobrym stylu obronił strzał Słowaka Adriana Gdovicina. Wśród gospodarzy aktywny był Robert Kostka. W 33. min niezbyt czysto trafił on w piłkę i z 16 metrów uderzył minimalnie koło słupka. W 39. min sprytnie zagrał on do Piotra Jamuły, ale mocny strzał z lewej strony obrońcy Startu na rzut rożny wybił słowacki golkiper Skałki Jaroslav Steiniger. W drugiej połowie najbliżej zdobycia gola był Ukrainiec Serhij Szafrański, ale w 61. min uderzył z bliska obok słupka naszej bramki. Więcej dogodnych sytuacji już nie było i stojący na przeciętnym poziomie mecz zakończył się bez goli.

Bezbramkowym remisem zakończył się też Mecz Odry Opole ze Szczakowianką Jaworzno. Opolanie niestety zagrali bardzo słabo i zdobyty punkt jest dla nich sukcesem. Goście mieli bowiem kilka świetnych okazji. Zaczęło się od minimalnie niecelnego strzału Grzegorza Kmiecika, który potem główkował w poprzeczkę, a prawdziwego pecha miał w 44. min. Uderzył z 18 metrów w słupek, piłka odbiła się od pleców bramkarza Odry Krzysztofa Słoneckiego, trafiła w poprzeczkę i wyszła w pole.

W drugiej połowie trzykrotnie Słoneckiego wyręczali obrońcy. Po strzałach Sebastiana Dylowicza, Daniela Małkowskiego i Sylwestra Dębowskiego piłkę z linii bramkowej wybijali kolejno: Krystian Kowalczyk (60. min), Maciej Michniewicz (79.) i Marcel Surowiak (90.). Zawodnicy Odry w całym meczu stworzyli dwie groźne sytuacje. W 48. min z 20 metrów uderzył Tadeusz Tyc, ale bramkarz ekipy z Jaworzna Sebastian Jeziorek wybił piłkę na róg. Po chwili akcję zamykał wślizgiem Adam Setla, ale z bliska przestrzelił.
Nie udała się wyprawa Leśnicy do Rogowa. Dotychczasowy lider przegrał z miejscową Przyszłością 2-3. Nasi piłkarze objęli prowadzenie w 22. min, kiedy to nieprzyjemny strzał oddał młodzieżowiec Kamil Szyndzielorz. Wyrównał po celnej główce Gabriel Szkatuła, ale gospodarze po chwili znów przegrywali. Futbolówkę z trzech metrów do siatki wepchnął najlepszy strzelec III ligi - Łukasz Janczarek, dla którego był to już ósmy gol w sezonie. Leśnica mogła więc kontrolować przebieg meczu i tak do 75. min rzeczywiście było. Zawodnicy Przyszłości w ciągu trzech minut zdołali jednak odwrócić losy meczu zdobywając dwie bramki. Najpierw po rzucie wolnym pośrednim z pola karnego do siatki trafił Grzegorz Kolisz, a zwycięskiego gola dla miejscowych zdobył Szymon Cichecki, który popisał się bardzo ładnym uderzeniem z woleja.

Nie powiodło się też ekipie Startu Namysłów w Częstochowie. Mecz ze Skrą rozpoczął się z 45-minutowym opóźnieniem. Mający prowadzić zawody Wojciech Włodarczyk z Opola nie dotarł bowiem pod Jasną Górę. Trzeba więc było szukać zastępcy. Zawody poprowadził więc częstochowski sędzia Piotr Skuza, a jednym z arbitrów liniowych był przedstawiciel Startu - obrońca Łukasz Pabiniak. Mecz mógł się więc odbyć, a “kombinowana" trójka arbitrów spisała się bez zarzutu.
Pierwsi gola zdobyli namysłowianie. W 26. min rzut wolny z lewej strony wykonywał Jacek Juchniewicz. trafił w mur, ale piłka wróciła do niego i przerzucił ja na drugą stronę boiska.

Tam był Patryk Pabiniak, który po przyjęciu futbolówki uderzył ją bez namysłu, a ta po rykoszecie od jednego z częstochowian wpadła do siatki. W ostatniej akcji pierwszej połowy, już w doliczonym czasie gry błąd popełnił młodzieżowiec Kamil Błach. Stracił on w wydawałoby się niegroźnej sytuacji piłkę, ta w konsekwencji trafiła do Adriana Kozieła, który sprytnym strzałem głową pokonał Pawła Kuleszkę.

Po przerwie gospodarze dość szybko wyszli na prowadzenie po strzale głową Bartosza Glińskiego, co podłamało naszych piłkarzy. Próbowali oni wprawdzie nieśmiało atakować, ale poważniejszego zagrożenia pod bramką częstochowian nie stworzyli i musieli się pogodzić z trzecią porażką w sezonie.
Victoria Chróścice - TOR Dobrzeń Wielki 0-1 (0-0)
0-1 Sobotta - 75.

Piotrówka - Polonia Łaziska 3-3 (2-2)
0-1 Bruź - 5., 1-1 Cisse - 17., 2-1 Onyekachi - 40., 2-2 Komar - 45., 3-2 Zmuda - 53., 3-3 Kaczmarczyk - 56. (karny)

Start Galmet Bogdanowice - Skałka Żabnica 0-0

Odra Opole - Szczakowianka Jaworzno 0-0

Przyszłość Rogów - Leśnica 3-2 (1-2)
0-1 Szyndzielorz - 22., 1-1 Szkatuła - 37., 1-2 Janczarek - 40., 2-2 Kolisz - 75., 3-2 Cichecki - 78.

Skra Częstochowa - Start Namysłów 2-1 (1-1)
0-1 P. Pabiniak - 26., 1-1 Kozieł - 45., 2-1 Gliński - 56.

Victoria Częstochowa - Pniówek Pawłowice 1-2 (0-1)
0-1 Wojtków - 37., 0-2 Tkocz - 84., 1-2 Ł. Stefański - 86.

Mecz Stal Bielsko-Biała - Rozwój Katowice został przełożony na 31.08

Więcej o meczach III ligi (składy, relacje ze spotkań, opinie) w poniedziałkowym wydaniu papierowym nto.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska