Grupa JD Opole wygrała z Estudiantes Tommi Opole 4-1

fot. Sławomir Jakubowski
Walczą Adam Janik (z prawej, Grupa JD) i Przemysław Górski.
Walczą Adam Janik (z prawej, Grupa JD) i Przemysław Górski. fot. Sławomir Jakubowski
Zawodnicy Estudiantes nie mogli odżałować, że w niedzielnym spotkaniu zabrakło ich czołowego zawodnika, którego umiejętności mogły przechylić szalę wygranej.

Jesteśmy takim zbiorem ludzi z "łapanki", gdyż co mecz mamy inny skład - przekonywał Piotr Przybył z Grupy JD, który prowadzi biuro pośrednictwa w obrocie nieruchomości. - Nie wiem gdzie jest trudniej, czy w firmie czy na parkiecie. I tu i tu jest ciężko. Ale moją i kolegów pasją jest piłka nożna i realizujemy się podczas gry. To dla nas raczej zabawa.

Słowom Przybyła zdawały się przeczyć spore umiejętności piłkarskie jego kolegów, które przyniosły Grupie JD niezagrożone zwycięstwo w spotkaniu z drużyną Estudiantes. W zwycięskiej ekipie gra zawodnik z kadry I-ligowego Mariossa - Adam Janik, a ponadto syn samego szefa OZPN -u Marka Procyszyna - Łukasz.

- Poprzez ojca jestem "genetycznie uwarunkowany“ i dlatego gram w piłkę - twierdzi Procyszyn junior. - Moja przygoda z piłką zaczęła się w szkółce "Markus", którą prowadził w przeszłości ojciec. Jeszcze przez ten rok na pewno będziemy mieszkać razem i muszę przyznać, że poza sprawami rodzinnymi, wszystko toczy się wokół piłki nożnej.

- Miłość do futbolu już od małego dziecka była największym "motorem" działań do założenia drużyny - podkreślał inicjator powstania Grupy JD Tomasz Majer. - Do futbolu nikt mnie nie zachęcał, to wyszło tak samo z siebie.

Protokół

Protokół

Grupa JD Opole - Estudiantes Tommi Opole 4-1 (2-0)
Bramki: Przybyła 2, Janik, Broda - Rubaszewski
Grupa JD: Wieja - Majer, Przybyła, Procyszyn, Janik, Broda, Lellek, Przybył, Grzywnowicz, Marcinów.
Estudiantes Tommi: Panecki - Karliński, Rubaszewski, Maciej Kupczak, Górski, Kosarzecki, Zieliński, Pasek, Marcin Kupczak, Szymków.

Ekipę Estudiantes tworzą z kolei sąsiedzi i koledzy z jednego osiedla.
- Jesteśmy kolegami z ZWM-u i Malinki - zaznaczał Grzegorz Pasek z Estudiantes. - Można nas nazwać piwoszami, gdyż najczęściej można nas spotkać w pubie na "Górnej". Tam wspólnie analizujemy rozegrane mecze i omawiamy taktykę przed kolejnymi spotkaniami.

Zawodnicy Estudiantes nie mogli odżałować, że w niedzielnym spotkaniu zabrakło ich czołowego zawodnika, którego umiejętności mogły przechylić szalę wygranej.

- Mamy w swoim skaldzie prawdziwą gwiazdę - nie miał wątpliwości Błażej Karliński. - To Leszek Nowosielski, który był w grudniu na zgrupowaniu kadry do lat 18, a teraz z kolei jest z kolegami z kadry do lat 19. W poprzednim sezonie zaliczył natomiast testy we włoskiej Serie B i to naprawdę obiecujący piłkarz, który wiele wnosi do zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska