Gwardia Opole i ASPR Zawadzkie znacznie przebudowały swoje składy

fot. Sebastian Stemplewski
W poprzednim sezonie Wojciech Knop (nr 9) i Grzegorz Giebel (z piłką) stali po dwóch stronach barykady. W nowych rozgrywkach wspólnie powalczą o awans dla ASPR-u.
W poprzednim sezonie Wojciech Knop (nr 9) i Grzegorz Giebel (z piłką) stali po dwóch stronach barykady. W nowych rozgrywkach wspólnie powalczą o awans dla ASPR-u. fot. Sebastian Stemplewski
Ich cele pozostają niezmienne. Odważnie o ekstraklasie mówią w Zawadzkiem, a w Opolu liczą na miejsce w czołówce I ligi.

Gwardia Opole

Gwardia Opole

Bramkarze: Sławomir Donosewicz, Marek Sitarski, Marcin Śledź. Obrotowi: Paweł Franek, Szymon Okos, Maciej Paliwoda, Tomasz Zajączkowski. Rozgrywający: Maciej Adamczyk, Krzysztof Bujak, Grzegorz Dziewic, Bartosz Gościłowicz, Łukasz Grado-wski, Łukasz Ogorzelec, Michał Piech. Skrzydłowi: Michał Drej, Tomasz Marcyniuk, Andrzej Matyszok.
Przybyli: Dziewic, Gościłowicz (obaj Żagiew Dzierżoniów), Śledź (ASPR Zawadzkie), Marcyniuk (OSiR Komprachcice), Adamczyk (wznowił treningi), Franek (zaczął treningi).
Ubyli: Wojciech Knop, Bogumił Baran (obaj ASPR Zawadzkie), Marcin Śmieszek (nie wznowił treningów), Robert Galoch (OSiR Komprachcice), Przemysław Misiewicz (AZS Radom).

Patrząc na ruchy kadrowe w ASPR-ze łatwo się zorientować, że przegrane braże o ekstraklasę znacznie zaostrzyły apetyty. Konfrontacja ze Śląskiem Wrocław pokazała jednak, że myśląc o krajowej elicie, już na jej zapleczu trzeba być dużo lepszym zespołem.

W efekcie trener Giennadij Kamielin zdecydował się ściągnąć dwa filary opolskiej Gwardii: rozgrywającego Bogumiła Barana i skrzydłowego Wojciecha Knopa. Poza tym do zespołu dołączyli ekstraklasowiec Przemysław Zadura i były reprezentant polskiej młodzieżówki bramkarz Łukasz Romatowski. Wszyscy podstawowi zawodnicy zostali i zanosi się na bardzo dużą rywalizację. Na każdej pozycji jest po dwóch równorzędnych zawodników i to ma być kluczem do sukcesu.

- Nie ma pewniaków, a każdy musi zasłużyć na grę - twierdzi trener Kamielin. - Mieliśmy morderczy okres przygotowawczy na poziomie ekstraklasy, ale żeby do niej pasować musimy być gotowi. Omijały nas kontuzje i jesteśmy przygotowani na walkę w każdym meczu.

- Szanse na awans są realne, ale zależeć będzie to od całego zespołu - mówi Bogumił Baran, rozgrywający ASPR-u. - Trener przygotował nas bardzo dobrze, ma opracowane każde zagranie i taktykę pod każdego rywala. Dla mnie to spora nowość, ale myślę, że szybko się zgraliśmy. Będziemy drużyną prezentującą urozmaiconą grę i to powinno być naszym największym atutem.

W Opolu też doszło do sporych ruchów kadrowych, ale wciąż bolączką Gwardii może być krótka ławka rezerowych. Zmienników, którzy mogliby wzmacniać zespół jest bowiem niewielu. Tak naprawdę byłby komfort, gdyby nie odeszli Baran i Knop, kariery nie zakończył Marcin Śmieszek, a urazu nie leczył Michał Piech. Ale Gwardia od dawna grywała ósemką szczypiornistów, a i tak była bardzo groźna.

ASPR Zawadzkie

ASPR Zawadzkie

Bramkarze: Daniel Janik, Łukasz Romatowski, Tomasz Wasilewicz. Obrotowi: Dominik Droździk, Daniel Godzik, Kamil Piecuch . Rozgrywający: Bogumił Baran, Patryk Całujek, Grzegorz Giebel, Michał Morzyk, Artur Pietrucha, Daniel Skowroński, Przemysław Zadura. Skrzydłowi: Paweł Bryś, Janusz Bykowski, Wojciech Knop, Andrzej Kryński, Kacper Szmal, Paweł Swat.
Przybyli: Baran, Knop (obaj Gwardia Opole), Zadura (Zagłębie Lubin), Romatowski (Jurand Ciechanów), Godzik (OSiR Komprachcice),Bryś, Szmal (wychowankowie).
Ubyli: Marcin Śledź (Gwardia Opole), Paweł Kotowicz (Czuwaj Przemyśl), Krzysztof Handel (Krokus Bystrzycas Kłodzka), Marek Kaczka (koniec kariery), Łukasz Skonieczka (OSiR Komprachcice), Marcin Kapusta, Łukasz Pawlak (obaj szukają klubu).

- Niestety znów nie ma komfortu i mocnej rywalizacji - mówi Marek Jagielski, trener Gwardii. - Z poprzedniej siódemki zostało trzech zawodników, a na dodatek Matyszok ma uraz. Sam jestem ciekaw jak to wypali., gdyż brakuje nam zgrania. Mam jednak nadzieję, że będziemy się rozkręcać z każdym meczem.

W tym sezonie gramy o potwierdzenie słuszności wybranej drogi i o jak najlepszy wynik. Liczyć będzie się każde zwycięstwo, musimy dobrze zacząć, ale głośno o awansie nikt nie mówi. Chcemy w lidze być widoczni i jak najwyżej.

W poprzednim sezonie poza zasięgiem naszych ekip był Powen Zabrze, choć akurat z nim radziły sobie dobrze. W tym podobną rolę może pełnić spadkowicz Stal Mielec, wysokie ambicje ma Olimpia Piekary Śląskie i KS Bochnia, a niewiadomą będzie Miedź Legnica. Stawka wydaje się mocniejsza niż w poprzednim sezonie. Na inaugurację w sobotę Gwardia podejmuje Końskie (pocz. godz. 18.00), a ASPR jedzie do Radomia.

- Jesteśmy przygotowani na walkę, ale i ostrożni - twierdzi Łukasz Gradowski, rozgrywający Gwardii.
- Mamy dużo młodzieży, a ona jest zmienna i ważna będzie stabilizacja formy. Nie potrafię powiedzieć, czego możemy się po sobie spodziewać, ale to będzie trudny sezon. Stawka rywali jest bardzo wymagająca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska