Gwardia Opole przegrała z RD Koper i odpadła z Pucharu EHF

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Kamil Mokrzki (w białej koszulce) nie zaliczy występu w rewanżu z RD Koper do udanych.
Kamil Mokrzki (w białej koszulce) nie zaliczy występu w rewanżu z RD Koper do udanych. Sławomir Jakubowski
Nasi piłkarze ręczni nie obronili zaliczki z pierwszego spotkania, przegrywając na wyjeździe rewanżowy mecz 3. rundy eliminacji 21-27.

Gwardia przystąpiła do rywalizacji w słoweńskim Koprze po wygranej 30-25 na własnym terenie. Po przebiegu kilku pierwszych minut można było wnioskować, że utrzymanie pięciobramkowej przewagi będzie jak najbardziej możliwe. Doskonale spisywał się bowiem lewoskrzydłowy Karol Siwak, po którego trzech trafieniach nasza ekipa prowadziła w 9. min już 4-1.

Okazały się to jednak miłego złego początki. Osiem kolejnych bramek zdobył już bowiem zespół RD Koper. Gospodarze nie przebierali w środkach w grze defensywnej, czym odebrali ochotę do gry choćby Kamilowi Mokrzkiemu. Nasi gracze dali się wciągnąć w zbędne przepychanki i kompletnie nie zagrażali rywalom z drugiej linii. Samemu nie potrafili natomiast znaleźć recepty na powstrzymanie prawoskrzydłowego Adama Bratkovica.

Dzięki serii jego trafień, miejscowi wypracowali sobie na kilka minut przed końcem pierwszej połowy już ogromne prowadzenie (13-5). Tuż przed przerwą gwardziści jednak nieco się ocknęli. Parę ważnych obron wykonał Adam Malcher, zaś na prawym skrzydle uaktywnił się Michał Lemaniak. Ich udane zagrania sprawiły, że na półmetku opolanie przegrywali 9-15, przez co nadal mogli realnie myśleć o awansie do fazy grupowej.

W początkowym kwadransie drugiej odsłony, ciężar zdobywania bramek wziął na swoje barki kapitan Mateusz Jankowski. Jego wysoka skuteczność na kole sprawiała, że Gwardia długo nie dawała przeciwnikowi ponownie odskoczyć na bezpieczny dystans. Nie wybiła jej z rytmu nawet czerwona kartka dla Kamila Mokrzkiego, którą otrzymał w 39. min.

Kluczowe fragmenty spotkania lepiej rozegrała jednak drużyna z Kopru. Choć nasi szczypiorniści cały czas mogli liczyć na dobrze dysponowanego Malchera, zdobywanie goli przychodziło im w newralgicznych momentach z ogromnymi problemami. Słoweński zespół przetrzymał trudne chwile, by w końcówce podkręcić tempo i, za sprawą niezawodnego Bratkovica, przypieczętować swój sukces.

RD Koper - Gwardia Opole 27-21 (15-9)
Koper: Vran, Kocjancic - Dolenc, Grzentic 3, Franza, Vlah 3, Krecic 3, Matijasevic 1, Moljk 1, Zugan, Nikolic, Smolnik 3, Sokolic 2, Gucek, Planinc, Bratkovic 11. Trener Veselin Vujovic.
Gwardia: Malcher - Lemaniak 5, Siwak 4, Zarzycki 1, Tarcijonas 1, Mokrzki 1, Dementiew 3, Jankowski 4, Mauer 2, Morawski. Trener Rafał Kuptel.
Sędziowali: Roberto Scevola, Tal Alperan (Włochy).
Kary: Koper - 10 min., Gwardia - 10 min.
Widzów: 2200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska