Gwardia Opole zalega z wypłatami dla szczypiornistów

Redakcja
W kwietniu nasi szczypiorniści świętowali z kibicami awans do Superligi. Dziś narzekają, że za ten sukces nie otrzymali jeszcze premii.
W kwietniu nasi szczypiorniści świętowali z kibicami awans do Superligi. Dziś narzekają, że za ten sukces nie otrzymali jeszcze premii. Sławomir Jakubowski
Dziś piłkarze ręczni opolskiego klubu zaczynają przygotowania do rozgrywek w ekstraklasie. Z powodu zaległości finansowych wobec zawodników nastrój w drużynie jest jednak podły.

Pierwszy tydzień przygotowań upłynie w cieniu trudnych rozmów z zawodnikami, którzy nie ukrywają, że klub zalega im z pieniędzmi.

- Ostatnią wypłatę z klubu otrzymaliśmy 15 kwietnia, miesiąc później niektórzy z zawodników dostali jeszcze wypłaty od sponsorującej nas spółki Pego SA. Do dziś nie dostaliśmy także premii za awans - żalą się nasi szczypiorniści. - Na zewnątrz przedstawia się klub i drużynę w optymistycznym tonie, ale w środku tak nie jest.

- Od dwóch miesięcy zalegamy zawodnikom z wypłatami, ale to są chwilowe problemy, które niebawem rozwiążemy - przyznaje prezes Gwardii Janusz Maksym. - Na razie nie udało się też "odmrozić" premii za awans. Pozyskanie pieniędzy na te zobowiązania być może jeszcze potrwa, ale za jakiś czas wszystkie zaległości zostaną uregulowane.

- Do połowy kwietnia kłopotów nie było. Zdarzały się tygodniowe poślizgi, ale to jest normalne - zaznacza inny zawodnik podstawowego składu. - Jednak od tego czasu na konta nie wpływają już pieniądze, nie ma też zapisanej w kontrakcie premii za awans.
Szczypiorniści mieli tak skonstruowane umowy, że 20 procent sumy wynagrodzenia była "zamrażana" i miała być wypłacona po zrealizowaniu celu, jakim był powrót do Superligi. Opolanie cel zrealizowali w wielkim stylu, odnosząc komplet zwycięstw w lidze. Pod koniec kwietnia wraz z kibicami mogli świętować awans. Potem ich sytuacja materialna tylko się pogarszała. W przypadku niektórych zawodników chodzi o kwotę nawet około 30 tysięcy.

- Po pierwszym miesiącu karmiono nas obietnicami, że to chwilowe opóźnienia i zaległości zostaną niebawem spłacone - relacjonują szczypiorniści. - Tak minęły trzy miesiące i nie otrzymaliśmy ani bieżących wypłat, ani premii za awans.

Kłopoty nawarstwiły się, gdy klub rozstał się z tytularnym sponsorem.

- Rozmawiamy z kilkoma potencjalnymi sponsorami, czekamy też na decyzje miasta - podkreśla Maksym. - Nie ma jednak zagrożenia naszego startu w rozgrywkach, bo na to środki są zabezpieczone. Została utworzona spółka kapitałowa, pod jej egidą będzie funkcjonował pierwszy zespół i dla niej zostanie wydana licencja na udział w rozgrywkach ekstraklasy. Zespół w lidze będzie się nazywał Gwardia Opole. Liczę, że do momentu inauguracji finansowe zaległości wobec zawodników też zostaną wyprostowane.

Zawodnicy z rezerwą podchodzą do tych obietnic.

- Trudno o optymizm, skoro jest w nas dużo złości, ale także obaw o przyszłość klubu - zaznacza jeden z piłkarzy. - Jak możemy z pełnym zaangażowaniem przystąpić do przygotowań, skoro z tyłu głowy siedzą problemy finansowe. Część z nas zamiast na wakacje, musiała rozglądać się za jakimiś dorywczymi pracami. Przecież najemcy mieszkań z tytułu tego, że gramy w Gwardii nie odpuszczą nam zaległych opłat. Dwóch chłopaków latem miało wesela. Z tym wiążą się spore wydatki, wcześniej mieli zarezerwowane sale. Planowali, że koszty pokryją z premii, których nie dostali. Inni mają rodziny, dzieci.

- W środę jesteśmy umówienia z zawodnikami na rozmowę i przedstawię im nasze propozycje - dodaje prezes Gwardii. - Przygotowania powinni przebiegać bez zakłóceń, a start w ekstraklasie nie jest zagrożony.

Nasz beniaminek Superligi sezon rozpocznie 5 września meczem z Chrobrym Głogów. Przygotowania do rozgrywek Gwardia rozpocznie dzisiaj w Opolu i na własnych obiektach będzie trenować aż do inauguracji. Na razie zajęcia poprowadzi Michał Skórski, asystent pierwszego szkoleniowca Rafała Kuptela, bo ten pełni także obowiązki trenera reprezentacji Polski juniorów.

- Na pierwszych zajęciach powinni pojawić się wszyscy zawodnicy - mówi prezes Janusz Maksym. - Zaczynamy operację Superliga. Nie chcemy, by powtórzyła się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy to po awansie do ekstraklasy, w kolejnym roku musieliśmy pogodzić się ze spadkiem. Teraz ruszamy z przygotowaniami z większym spokojem, bo skład jest inny, trener inny, a wszystko było cyrklowane w pewne utrzymanie się. Tak naprawdę wejście do play off, czyli ósemki po rundzie zasadniczej to zadanie, które trzeba wykonać w najbliższym sezonie.

W siedzibie klubu (Opole, ul. Kowalskiej 2) trwa sprzedaż karnetów na sezon 2015/2016. Szczegóły na stronie klubu: gwardiaopole.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska