Hali w Krapkowicach grozi zamknięcie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Latem w hali panuje potworny upał, a zimą podczas mrozów jej ogrzanie jest niemożliwe. Temperatura ledwo przekracza wtedy kilka stopni Celsjusza - mówią Daniel Medwid (po lewej) i Józef Piosek.
- Latem w hali panuje potworny upał, a zimą podczas mrozów jej ogrzanie jest niemożliwe. Temperatura ledwo przekracza wtedy kilka stopni Celsjusza - mówią Daniel Medwid (po lewej) i Józef Piosek.
Wszystko przez gigantyczne koszty utrzymania obiektu. Gmina zamierza go przebudować i ocieplić, ale bez unijnych pieniędzy to będzie niemożliwe.

Największym problemem hali jest niemalże całkowity brak izolacji termicznej. Gigantyczne szyby, które rozciągają się na całą długość ścian, sprawiają, że obiekt zachowuje się jak szklarnia. Latem, gdy świeci słońce, temperatura w środku jest nie do zniesienia - przekracza ponad 35 stopni Celsjusza. W okresie jesienno-zimowym temperatura ledwo przekracza natomiast kilka stopni powyżej zera.

Miejscowa hala została wybudowana w latach 70. ubiegłego stulecia. Mieszkańcy mają do niej duży sentyment, bo stawiali ją w czynie społecznym.

- Problemy z obiektem zaczęły się już kilkanaście lat temu, gdy zakłady obuwnicze "Otmętu" przestały wytwarzać parę, którą był ogrzewany - mówi Józef Piosek, prezes krapkowickiej "komunalki". - Prywatny zarządca postawił wtedy piece olejowe, z którego ciepło rozprowadzane jest dmuchawami. Ale podczas mrozów trudno w ten sposób ogrzać halę.

Do tego gmina musi płacić gigantyczne rachunki, które w ostatnich latach jeszcze wzrosły z powodu podwyżek cen energii. Samo ogrzanie obiektu kosztuje miesięcznie aż 22 tys. złotych! Zarządca rozważał zamykanie obiektu w okresie zimowym, ale uznał, że doprowadziłoby to do jego całkowitej degradacji.

- Zniszczyłby się parkiet, popękałyby rury z wodą - dodaje Daniel Medwid, administrator obiektu.

Ratunkiem dla hali sportowej może być jej ocieplenie i znaczna przebudowa - likwidacji gigantycznych okien i zastąpienie ich ścianami. Gmina złożyła w tej sprawie wniosek o unijne pieniądze. Teraz czeka na odpowiedź, bo bez tego hali grozi zamknięcie. - Chcemy, by po przebudowie obiekt był ogrzewany przy pomocy pomp ciepła i solarów - zaznacza Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic. - Inwestycja będzie podzielona na etapy, a jej koszt to ok. 4 mln zł.

Informacja o przyznaniu dotacji zapadnie w najbliższych tygodniach. Jeżeli będzie pozytywna to gmina planuje rozpocząć pracę w przyszłym roku. Hala po przebudowie byłaby oddana do użytku już w 2014 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska