W końcu to zabawa dla każdego, nie tylko dla młodych - dodaje.
To m.in. mąż przekonał panią Halinę, by wziąć udział w metamorfozie. Także dzielnie towarzyszył jej w kilkugodzinnych przygotowaniach do sesji fotograficznej.
- Zawsze mnie wspiera - mówi pani Halina - To ważne, bo jestem dość schorowana, na rencie.
Opolanka do tej pory nie miała czasu ani też pieniędzy, które mogłaby poświęcić na pobyty w salonach urody.
- Włosy farbowałam w domu, nie przykładałam wagi do fryzury... - mówi. - Ale chętnie poddam się pierwszy raz w życiu takim zabiegom. Chociażby dla relaksu.
Styliści zadecydowali, że z głowy opolanki zniknie ostra czerwień (te barwy farb są już passe), zastąpi ją naturalny brąz. Włosy dzięki korekcyjnemu strzyżeniu nabrały objętości, a delikatne kosmyki przykryły czoło.
Makijaż był subtelny. - To dobrze, ale na mnie i tak zrobił duże wrażenie - cieszyła się pani Halina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?