Po II wojnie światowej kilkaset tysięcy Polaków z Kresów osiedliło się na Śląsku Opolskim, przenosząc z Kresów Wschodnich wartości kulturowe oraz pamięć kresową, która wciąż jest żywa w wielu rodzinach.
Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Opolu od wielu lat popularyzuje wiedzę związaną z historią Kresów Wschodnich. W swoich działaniach ma wsparcie środowisk z Opolszczyzny. W 2018 r. realizowane są one w ramach projektu „Pamięć Kresów”.
Projekt służący popularyzacji wiedzy na temat historii Kresów i osób z nimi związanych realizowany jest wraz z Towarzystwem Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich oddział w Opolu oraz ze Stowarzyszeniem Opolscy Genealodzy.
W ramach projektu odbyły się wykłady prezentujące niezwykle skomplikowaną i dramatyczną walkę o włączenie ziem wschodnich dawnej Rzeczypospolitej w obręb odradzającego się w 1918 roku państwa polskiego. Kresowe dziedzictwo kulturowe i historyczne przedstawiono przypominając postać Romana Czerniawskiego – wywodzącego się z Kresów, jednego z największych agentów w historii europejskiego wywiadu, sylwetki księgarzy i wydawców, ilustratorów i propagatorów pięknych książek, działających w Wilnie w pierwszej połowie XX wieku.
Przypomniano, że jedną z najlepszych rozgłośni Polskiego Radia w okresie międzywojennym było Radio Wilno, rozgłośnia, w której jako spiker debiutował późniejszy pisarz i historyk Paweł Jasienica, i w której narodził się Teatr Polskiego Radia. Przypomniano twórczość znanych, ale też zapomnianych poetek i poetów związanych z Wilnem w latach 20. i 30. ubiegłego stulecia, m. in. Wandy Niedziałkowskiej-Dobaczewskiej, Eugenii Kobylińskiej-Masiejewskiej, Jadwigi Wokulskiej-Piotrowiczowej, Czesławy Monikowskiej, Kazimiery Iłłakowiczówny, Witolda Hulewicza, Tadeusza Łopalewskiego, Teodora Bujnickiego, Jerzego Zagórskiego i Jerzego Wyszomirskiego.
29 października zaplanowano ostatnie wydarzenie w ramach projektu „Pamięć Kresów” - spotkanie z Krzesimirem Dębskim, znakomitym polskim kompozytorem, skrzypkiem jazzowym i dyrygentem, twórcą oratorium dedykowanego ofiarom Wołynia „Kres Kresów”. Kompozytor, który ma korzenie na terenie Kresów południowo-wschodnich, trudne losy swojej rodziny opisał w książce „Nic nie jest w porządku. Wołyń moja rodzinna historia”. Krzesimir Dębski przez całe życie żył w cieniu rzezi wołyńskiej. Jego rodzice cudem uratowali się z pogromu, jaki miał miejsce 11 lipca 1943 roku we wsi Kisielin i okolicach, gdzie zginęło okrutną śmiercią kilkudziesięciu Polaków.
Spotkanie poprowadzi prof. Stanisław S. Nicieja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?