Do zakończenia fazy zasadniczej rozgrywek PlusLigi zostało jeszcze 10 kolejek. ZAKSA zajmuje w tabeli 1. miejsce z dorobkiem 51 punktów. Trudno sobie wyobrazić, że może wypaść poza pierwszą czwórkę, która zagra w play offach, ale nasi gracze muszą się mieć na baczności.
- Nasza sytuacja jest dobra, ale rywale nie śpią - mówi libero kędzierzyńskiej drużyny Paweł Zatorski. - Nie możemy sobie pozwolić na straty punktów.
W piątkowym starciu w Jastrzębiu jest ona jednak możliwa. Rywale w tym sezonie spisują się bardzo dobrze. Wydawało się, że z trójką: ZAKSA, Resovia Rzeszów, Skra Bełchatów pozostałe drużyny będą miały problem z nawiązaniem walki, a tymczasem Jastrzębie i AZS Olsztyn znalazły się w grupie poważnych kandydatów do medali. Jastrzębie w tabeli jest na 3. miejscu z dorobkiem 45 punktów. O dwa więcej ma Resovia, a o jeden mniej Skra i olsztynianie.
Śląski zespół prowadzony od tego sezonu przez australijskiego trenera Marka Lebedewa w dotychczasowych meczach przegrał tylko cztery razy. ZAKSA ma o jedną porażkę mniej. Obie ekipy spotkały się w tym sezonie dwa razy i były to bardzo wyrównane starcia. W pierwszej rundzie w Kędzierzynie-Koźlu nasz zespół wygrał 3:2. Górą był także w półfinale Pucharu Polski, zwyciężając 3:1, ale w dwóch wygranych setach stało się to po zaciętej grze na przewagi.
Wygrana da duży oddech kędzierzynianom. Jeśli tak się stanie, to zrobią oni wielki krok w kierunku zajęcia 1. lokaty po fazie zasadniczej.
Zadanie jest jednak o tyle utrudnione, że zagrają oni bez swojego kluczowego zawodnika - przyjmującego Kevina Tillie. Tydzień temu na treningu nabawił się on kontuzji barku. Pierwsze diagnozy nie były optymistyczne, a czarny scenariusz zakłada nawet koniec sezonu dla Francuza. Wczoraj w Nicei przechodził on dokładne badania.
- Brak Kevina to duża strata, ale wierzę, że jeszcze nas w decydującej fazie sezonu wspomoże - zaznacza prezes Zaksy Sebastian Świderski. - Kontuzje wpisane są w sport, dlatego w kadrze mamy czterech przyjmujących i tak to już jest, że często pech czy nieszczęście jednego zawodnika stwarza szansę innemu. Mamy w drużynie doświadczonego Rafała Buszka oraz Kamila Semeniuka i liczę, że z dobrym skutkiem zastąpią Kevina.
Piątkowy mecz w Jastrzębiu rozpocznie się o godz. 18.00. Transmisję z niego przeprowadzi Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?